Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zdjęcie co sześć kilometrów

Jarosław Jakubowski
Co 6 kilometrów stoją fotoradary na trasie z Bydgoszczy do Poznania. Najrzadziej kierowcy są fotografowani w drodze do Warszawy. Ale zdjęcia nie dostaną, jeśli fotoradar należy do Inspekcji Transportu Drogowego.

Co 6 kilometrów stoją fotoradary na trasie z Bydgoszczy do Poznania. Najrzadziej kierowcy są fotografowani w drodze do Warszawy. Ale zdjęcia nie dostaną, jeśli fotoradar należy do Inspekcji Transportu Drogowego.

Specjaliści z serwisu Korkowo.pl sprawdzili zagęszczenie fotoradarów na trasach z Bydgoszczy do czterech dużych polskich miast. Wzięto pod uwagę stojące przy drogach maszty, na których mogą zostać umieszczone fotoradary. Najwięcej, bo aż 27 masztów, stoi na trasie Bydgoszcz-Kraków, ale - biorąc pod uwagę dużą odległość - zagęszczenie tych urządzeń nie jest duże. Największe występuje natomiast na trasie Bydgoszcz-Poznań. Tutaj fotoradary rozmieszczone są średnio co 6 kilometrów. A gdzie kierowcy są najrzadziej narażeni na kontakt z fotoradarem? Na trasie do Warszawy. Tam ustawiono 15 masztów, co daje średnią jeden na 20 kilometrów.

Na trasie z Bydgoszczy do Wrocławia stoi 17 masztów i gdyby na każdym był umieszczony fotoradar, to można byłoby zostać „upolowanym” średnio co 16 kilometrów.

<!** reklama>

Kierowcy nie mają jednak co liczyć na zdjęcie z umieszczonego na maszcie fotoradaru. Inspekcja Transportu Drogowego zdjęć nie udostępnia. Dlaczego, skoro robią to straże miejskie, również dysponujące fotoradarami? - Obecnie brak jest podstaw prawnych, zobowiązujących organ ścigania do wysyłania właścicielowi zdjęcia wykonanego przez urządzenie rejestrujące, które de facto jest częścią gromadzonego materiału dowodowego. Prawo do wglądu do akt sprawy obwiniony nabywa dopiero w sądzie - odpowiada Jan Mróz, rzecznik prasowy Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym ITD.

Nieoficjalnie można usłyszeć, że ITD nie stać na drukowanie i wysyłanie zdjęć w takiej skali. Kierowcy kwestionują wezwania ITD do zapłaty właśnie z powodu braku zdjęcia osoby kierującej. W przypadku naszej Czytelniczki pani Lilianny W.Z. sąd postępowanie umorzył. Według jego interpretacji, ITD może być oskarżycielem publicznym w sprawach o wykroczenia drogowe. Tymczasem przepis pozwalający ukarać właściciela auta za niewskazanie, kto je prowadził, nie jest przepisem drogowym, lecz administracyjnym. W takich sprawach oskarżycielem powinna być policja.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!