https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zbyt wielka dziura w wojewódzkim budżecie

Małgorzata Oberlan
Zadłużenie województwa przekracza 170 milionów zł, a deficyt - 128. Skarbnik zapowiada: czas na oszczędności. W przyszłym roku deficyt ma spaść do 85 milionów złotych.

Zadłużenie województwa przekracza 170 milionów zł, a deficyt - 128. Skarbnik zapowiada: czas na oszczędności. W przyszłym roku deficyt ma spaść do 85 milionów złotych.

Kujawsko-Pomorskie jest jednym z najbardziej zadłużonych województw w Polsce. Marszałek Piotr Całbecki (PO) podkreśla, że silnie zadłużony region przejął rok temu w spadku po marszałku Waldemarze Achramowiczu (LiD). Będący dziś w opozycji radni wojewódzcy lewicy odpowiadają jednak, że niepokojąca jest dynamika zaciągania kolejnych długów. - Ten „dług po nas” to 167 milionów złotych na koniec 2006 roku - mówi Stanisław Pawlak, radny LiD. - W bieżącym roku dług regionalny wzrósł do 202 milionów, a deficyt do blisko 130. Podkreślić też trzeba, że za naszych czasów województwo nie zaciągało żadnych komercyjnych kredytów.

Radni debatują

Budżet na rok 2008 będzie pierwszym, przygotowanym przez koalicje PO-PiS-PSL-Samoobrona. Autorami tego na rok 2007 była poprzednia ekipa rządząca, SLD-PSL. Projekt przyszłorocznego budżetu zaczęli już analizować radni sejmiku województwa na posiedzeniach poszczególnych komisji. Mają czas do 10 grudnia, czyli do sesji, na której odbyć ma się jego pierwsze czytanie.

Mniejszy deficyt

Paweł Adamczyk, skarbnik województwa, zapowiada zmniejszenie deficytu z obecnych 128 milionów na 85. Głównie poprzez oszczędności na wydatkach bieżących. Wydatki majątkowe jednak mają wzrosnąć, zwłaszcza te związane z infrastruktura drogową (trzykrotnie). - Szacujemy, że dochód województwa w przyszłym roku przekroczy miliard złotych - zapowiada skarbnik.

<!** reklama>Marszałek Piotr Całbecki przypomniał niedawno swój „bilans otwarcia” i podsumował rok pracy. Odnosząc się do spraw finansowych, wytknął poprzednikom złe funkcjonowanie Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska. - Wpływy do kasy województwa z tego tytułu poprzednicy zaplanowali na 27 milionów złotych. My zwiększyliśmy je do 40 milionów, dzięki dyscyplinie - podkreślił Całbecki. - Okazało się, że województwo traciło pieniądze na skutek różnych dziwnych umorzeń.

Marszałek i opozycja różnie relacjonują też kwestię sum, które województwo musi spłacać na bieżąco. Całbecki mówi o 30-35 milionach zł rocznie, lewica - o 20, góra 25 milionach.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski