Nasz zespół, już w składzie z Tomaszem Gapińskim, nie sprostał popularnym „Lwom”. Poza Krzysztofem Buczkowskim wszyscy poloniści pojechali słabo.
<!** Image 2 align=none alt="Image 188859" sub="W 7. wyścigu poloniści wygrali 4:2. Nie zawiódł Krzysztof Buczkowski (na pierwszym planie), który w pokonanym polu zostawił Grzegorza Zengotę. Na trzeciej pozycji uplasował się Szymon Woźniak (w tle). Fot.: Jarosław Pabijan">- Buczkowskiemu należą się szczególne słowa uznania. Pokazał, że można było walczyć, wygrywać wyścig jadąc początkowo nawet na trzeciej pozycji. Mieliśmy jednak za dużo dziur w składzie, żeby myśleć o sukcesie. Pozostali seniorzy i juniorzy zawiedli - powiedział prowadzący w tym meczu bydgoszczan Jacek Woźniak (w najbliższych dniach Polonię ma przejąć nowy menedżer - dop. red.). - Mogliśmy doścignąć Włókniarza, wykorzystać choćby defekty Chrisa Harrisa, lecz praktycznie nikt, oprócz Buczkowskiego, nie wygrywał wyścigów.
Emil Sajfutdinow wygrał dopiero swoją ostatnią gonitwę, kiedy rezultat spotkania był już rozstrzygnięty. W trzecim biegu znakomicie wyszedł spod taśmy, lecz na dystansie dał się wyprzedzić Grigorijowi Łagucie i Mirosławowi Jabłońskiemu. Rosjanin poprawił się co prawda w 6. wyścigu, kiedy na ostatnim okrążeniu minął Daniela Nermarka (dzięki temu Polonia wygrała podwójnie), ale już w dziewiątym gorzej wyszedł ze startu i pewnie wygrał Grzegorz Zengota.
Na Emila kibice Polonii liczyli również w 11. biegu (goście przegrywali już dziesięcioma „oczkami”), można by rzec, ostatniej szansy, ale Nermark wziął rewanż, a lidera bydgoszczan przez chwilę widzieliśmy na ostatnim miejscu. Sajfutdinowowi, podobnie jak w leszczyńskim Grand Prix, brakowało szybkości na dystansie.
<!** reklama>Tomasz Gapiński, który wystartował po kontuzji na własne życzenie, wygrał tylko raz i to z młodzieżowcami gospodarzy, Arturem Czają i Hubertem Łęgowikiem. Z silniejszymi rywalami przegrywał. - W piątek po treningu Gapiński oznajmił nam, że czuje się dobrze i chce jechać do Częstochowy. To nie była zła decyzja, ponieważ patrząc na dorobek innych jeźdźców, trudno byłoby wywalczyć jeszcze więcej punktów. Wszyscy mieli bowiem problem z dopasowaniem sprzętu do toru.
Do toru nie można mieć żadnych uwag. Był równy na całej długości i szerokości. Im jednak dłużej rozgrywane były zawody, bydgoszczanie gorzej wychodzili spod taśmy, a co za tym idzie nie potrafili dobrze rozegrać pierwszego łuku. Ale w rewanżu Polonia nie jest bez szans, śmiało może powalczyć o punkt bonusowy.
Włókniarz potwierdził zaś, że jego wcześniejsza dobra postawa w meczach wyjazdowych nie była dziełem przypadku.
Włókniarz Częstochowa - Polonia Bydgoszcz 50:40
Zengota | 10+1 | (3, 2, 3, 1, 1) |
Harris | 0 | (0, d, d, -) |
G. Łaguta | 11 | (3, 3, 3, t, 2) |
Jabłoński | 10+2 | (2, 2, 1, 3, 2) |
Nermark | 10+1 | (2, 1, 3, 3, 1) |
Łęgowik | 1 | (1, 0, 0) |
Czaja | 8+2 | (3, 1, 2, 0, 2) |
Gapiński | 7 | (2, 1, 1, 3, 0) |
Kościecha | 1+1 | (1, 0, 0, -) |
Sajfutdinow | 8+2 | (1, 2, 1, 1, 3) |
A. Łaguta | 4 | (0, -, 2, 2, 0, 0) |
Buczkowski | 16 | (3, 3, 3, 2, 2, 3) |
Woźniak | 2 | (t, 1, 1) |
Curyło | 2 | (2, 0, 0) |
1. Czaja, Curyło, Łęgowik, Woźniak (t) | 4:2 |
2. Zengota, Gapiński, Kościecha, Harris | 3:3 (7:5) |
3. G. Łaguta, Jabłoński, Sajfutdinow, A. Łaguta | 5:1 (12:6) |
4. Buczkowski, Nermark, Czaja, Curyło | 3:3 (15:9) |
5. G. Łaguta, Jabłoński, Gapiński, Kościecha | 5:1 (20:10) |
6. Buczkowski, Sajfutdinow, Nermark, Łęgowik | 1:5 (21:15) |
7. Buczkowski, Zengota, Woźniak, Harris (d/2) | 2:4 (23:19) |
8. Nermark, Czaja, Gapiński, Kościecha | 5:1 (28:20) |
9. Zengota, A. Łaguta, Sajfutdinow, Harris (d/1) | 3:3 (31:23) |
10. G. Łaguta, Buczkowski, Jabłoński, Curyło | 4:2 (35:25) |
11. Nermark, A. Łaguta, Sajfutdinow, Czaja | 3:3 (38:28) |
12. Gapiński, Czaja, Woźniak, Łęgowik, G. Łaguta (t) | 2:4 (40:32) |
13. Jabłoński, Buczkowski, Zengota, A. Łaguta | 4:2 (44:34) |
14. Sajfutdinow, Jabłoński, Zengota, A. Łaguta | 3:3 (47:37) |
15. Buczkowski, G. Łaguta, Nermark, Gapiński | 3:3 (50:40) |