Zbliża się Boże Narodzenie, jak w tym roku wygląda catering świąteczny w Bydgoszczy?

Święta Bożego Narodzenia to czas na spotkania w rodzinnym gronie, wspomnień i emocji. Z kolei przygotowania wiążą się z wytężoną pracą, która trwa nawet kilka dni. Dlatego niektórzy decydują się na wybór gotowych potraw. Bydgoskie lokale gastronomiczne tradycyjnie przygotowały specjalne, świąteczne menu.

Na razie jest spokojnie, ale dopiero rozpoczęliśmy akcję świąteczną. Jednak muszę zaznaczyć, że w czasie pandemii to było coś gigantycznego. Jestem pewny, że teraz powinno być nieco spokojniej. Wiadomo, wtedy ludzie nie mogli robić zakupów i spotykać się. Jednak już teraz mamy pełne ręce roboty – usłyszeliśmy z Gusto Bistro.

W ofercie Gusto znajdziemy na przykład barszcz wigilijny, świąteczny bigos, czy karpia smażonego w sosie pieczarkowo–śmietanowym. Większość restauracji zbiera zamówienia do około 18 grudnia 2022 roku, po szczegóły dotyczące oferty bydgoskich lokali gastronomicznych zapraszamy do naszej galerii:

Podobne słowa padły ze strony City Hotelu, który już otrzymał pierwsze zgłoszenia. Lokal również stwierdza, że zainteresowanie usługami cateringowymi w trakcie pandemii i tuż po niej było bardzo duże. Restauracja 3V6 ma w swojej ofercie również tradycyjne dania, ale również te w bezglutenowej odsłonie.

Dla zapracowanych mieszkańców bogata oferta restauracji i lokali jest bardzo pomocna. Oszczędność czasu i wygoda wygrywają z koniecznością zapłaty za zamówienie, co w obecnych realiach nie jest proste. – Pracuję bardzo długo. Po powrocie do domu nie mogę odpocząć, bo trzeba wypełnić wszystkie obowiązki domowe, zaopiekować się psem. Dopiero przed kąpielą ściągam buty, bo nawet na to nie mam czasu. Wszystko mija mi błyskawicznie i pewnie przed świętami będzie podobnie. Już zaczynam przeglądać oferty cateringowe, żeby wybrać coś dla siebie – przyznała pani Wiktoria.

Jednak są też osoby, które mimo popularności cateringu i wysokich cen produktów, stawiają tradycję ponad wszystko i nie rezygnują ze zwyczajowych zachowań. Dla nich nie ma świąt bez 12 potraw na stole, samodzielnie przygotowanych (co oznacza tez konieczność zrobienia samodzielnie zakupów).

Rozumiem uciekający czas i tempo życia, ale ja nie wyobrażam sobie zamawiania gotowych dań. Przecież już samo ich przygotowanie wiąże się z tradycją i ogniskiem domowym. Zakładam, że w tym roku spędzę mniej godzin w kuchni, jednak to ze względu na oszczędności. Mimo to wraz z dziećmi i mężem zrobimy paszteciki, pierogi i pieczeń. Tak samo jak ciasto czekoladowe. Nic pod tym względem się nie zmieni, tak wyglądają nasze święta od ponad 20 lat – powiedziała pani Hanna.