Bezpośredni mecz pomiędzy Piastem Gliwice a Zawiszą może zadecydować o losie nie tylko tych dwóch drużyn, ale także Pogoni Szczecin i... Kolejarza Stróże.
Bo te właśnie zespoły przed ostatnią kolejką I ligi liczą się w walce o awans do ekstraklasy. Nas interesuje oczywiście mecz w Gliwicach (początek wszystkich spotkań w niedzielę o 17.00).
Na stronie klubowej Piasta Gliwice ukazał się wywiad z najlepszym strzelcem zespołu, Wojciechem Kędziorą. W ostatnim meczu z GKS Katowice (3:0) strzelił dwa efektowne gole, w sumie ma ich na koncie 14, do siatki trafiał w 13 meczach. Rozmawiał z nim Dawid Jenczmyk (sportslaski.pl)...<!** reklama>
Sezon powoli się kończy - daliście prztyczek w nos tym, którzy w Piasta nie wierzyli?
Pokazaliśmy, że jesteśmy drużyną dobrą i zgraną. Owszem, pojawiły się jakieś przestoje, ale nikt nie gra w pełni równo. Jesteśmy, jako zespół, dumni z tego, co już osiągnęliśmy. Ale finał odbędzie się w niedzielę.
Niestety, bez Jakuba Szmatuły w bramce. Moment jego zejścia z boiska wyglądał fatalnie.
Faktycznie, nie było to nic przyjemnego. Będziemy grali dla Kuby i, mam nadzieję, razem z nim będziemy świętować awans do ekstraklasy. Na to wszyscy czekamy.
Twoja niedzielna postawa była z tych typu „International level”, jak zwykł mówić Leo Benhakker.
W meczu z GieKSą czułem się bardzo dobrze, byłem w pełni skoncentrowany. To pewnie przyniosło też powiew niezłych goli. Cieszę się, że takie piłki do siatki wpadły. Hmm, były one naprawdę ładne, choć wiem, że to mało skromne. Ale jestem z nich bardzo dumny. Żałuję tylko, że nie dały one awansu, bo na to bardzo czekaliśmy. Ale jestem zdania, że po prostu zabawę odkładamy o tydzień.
Odkładacie zabawę o tydzień? Odważne stwierdzenie.
Jestem pewien, że możemy pokonać Zawiszę. Jesteśmy zespołem lepszym i uważam, że zaszliśmy na tyle daleko, żeby zrobić ten końcowy krok, dołączając do elity. W niedzielę damy z siebie 120 procent mocy! Za dużo się napracowaliśmy, żeby teraz wszystko zaprzepaścić. Robimy wszystko najlepiej, jak tylko potrafimy, a to musi przynieść efekt.
Czy wynik Zawiszy zmobilizował Was do lepszej gry? Jeszcze w przerwie było 0:0.
Podczas gry nie interesują nas inne wyniki. Kiedy jesteśmy na murawie, interesuje nas tylko to, co się na niej dzieje. Jak grają inni? Tego dowiemy się po meczu. Stąd na Pogoń też nie będziemy patrzeć.
Wracając do Zawiszy - zapowiedz szybko ten mecz.
Będzie to dobre spotkanie, z zaangażowaniem po obu stronach. Ale ostatecznie cieszyć będzie się Piast.
Gliwiczanie do niedzielnego meczu będą przygotowywać się w Ustroniu. Z kolei zawiszanie po krótkim odppoczynku (w poniedziałek odnowa, we wtorek wolne) wracają dziś po południu do zajęć. Wyjazd do Gliwic w sobotę o 10.00.
__
