MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zawisza ze Śląskiem z podtekstami. Mecz w niedzielę o 15.30

Marek Fabiszewski
Piłkarze Zawiszy na piątkowym treningu, który rozpoczął się w godzinie niedzielnego meczu ze Śląskiem, czyli o 15.30.
Piłkarze Zawiszy na piątkowym treningu, który rozpoczął się w godzinie niedzielnego meczu ze Śląskiem, czyli o 15.30. Tomasz Czachorowski
Podopieczni Ryszarda Tarasiewicza są na fali wznoszącej. Właśnie awansowali do półfinału Pucharu Polski, wygrywając z Górnikiem (2:1 u siebie i 3:0 w Zabrzu), a w lidze w trzech meczach zdobyli 7 punktów. Czyli w 5 kolejnych meczach zanotowali 4 wygrane i remis!

Niebiesko-czarni w niedzielę o godz. 15.30 zagrają u siebie ze Śląskiem (sędziuje Szymon Marciniak z Płocka), z którym jesienią we Wrocławiu wygrali 2:1 (Luis Carlos 67, Wahan Geworgian 74 - Sylwester Patejuk 55).

Obaj strzelcy goli dla Zawiszy w rewanżu mogą nie zagrać. Na pewno w meczowej „18” zabraknie kontuzjowanego stopera Pawła Strąka (nie grał w dwóch ostatnich meczach).

- Luis przez dwa tygodnie zmagał się z chorobą, brał antybiotyki, jest osłabiony, a trenować zaczął dopiero w czwartek - tłumaczył „Expressowi Bydgoskiemu” przed piątkowym popołudniowym treningiem szkoleniowiec Ryszard Tarasiewicz. - Wahana także dopadł wirus i nie trenuje z zespołem - dodał.

Na piątkowym treningu zabrakło też lewego obrońcy Sebastiana Ziajki.

- Ma krwiaka na mięśniu dwugłowym i nie wiem, czy będzie gotowy na mecz ze Śląskiem. Jeśli nie, to trzeba będzie pomyśleć o zastąpieniu go na boisku - tłumaczy trener Tarasiewicz.

W jego miejsce mógłby zagrać Piotr Petasz, który tak dobrze prezentował się w ostatnich meczach (strzelał gole i asystował), ale...

- Grał na pozycji lewego pomocnika i tam jest chyba bardziej przydatny - wyjaśnia szkoleniowiec.

Niedzielny mecz zapowiadany jest jako pojedynek napastników, którzy brylowali strzelecko w ubiegłym sezonie w lidze cypryjskiej: Bernardo Vasconcelosa (był królem) i Marco Paixao (wicekról).

W polskiej ekstraklasie strzelili do tej pory odpowiednio: 7 i 15 goli. Ale napastnik Zawiszy kilka meczów z powodu kontuzji opuścił.

- Vasco był już gotowy na środowy mecz w Zabrzu, ale nie musiał wychodzić na boisko - mówi trener Tarasiewicz. - A co do Paixao, to we Wrocławiu udało nam się go wyłączyć i mam nadzieję, że teraz też sobie nie pogra.

Na boisku pojawi się zapewne jego brat-bliźniak Flavio i bydgoscy piłkarze mogą mieć kłopoty z ich rozróżnieniem.

- Trzeba będzie się orientować po numerach, a poza tym ten, który będzie bliżej naszej bramki, to Marco - żartuje Ryszard Tarasiewicz.

W niedzielę byłby też pojedynek trenerski, byłych piłkarzy Śląska, gdyby nie dwumeczowa kara Komisji Ligi nałożona na opiekuna Zawiszy za odesłanie go na trybuny w trakcie meczu w Krakowie.

- Dla mnie to jest skandal, bo nie zasłużyłem sobie na tę karę - żali się Ryszard Tarasiewicz. - Nawet nie dostałem wcześniej upomnienia. Teraz nie będę mógł być na przedmeczowej odprawie, muszę omijać jak najdalej szatnię i ławkę. Te przepisy są dla mnie po prostu chore.

Tak więc z trenerem Śląska, Tadeuszem Pawłowskim przywita się Waldemar Tęsiorowski (wszyscy byli piłkarzami tego klubu).

- Na pewno nie będziemy mogli się komunikować ze sobą - wyjaśnia asystent trenera Tarasiewicza. - Ale ustalenia na mecz zapadną zapewne jeszcze w sobotę - dodaje Tęsiorowski.

Na piątkowy trening piłkarze wyszli w godzinie meczu. Trenowali w trzech grupach i ćwiczyli stałe fragmenty, strzały oraz grali w siatkonogę, która przyniosła piłkarzom najwięcej emocji i radości.

Z kolei sobotni trening na Gdańskiej został przyspieszony, aby sztab szkoleniowy i piłkarze mogli obejrzeć mecz Legii z Lechem (15.30, TVP 1). Wszak to hit kolejki, mecz mistrza z wicemistrzem i aktualnego lidera z wiceliderem.

No i dodajmy, że Legia będzie kolejnym rywalem zawiszan. W tym meczu na ławce trenerskiej także zabraknie Ryszarda Tarasiewicza.

Jeśli Zawisza wygra ze Śląskiem, a wyniki innych meczów 28. kolejki ułożą się "pod Zawiszę", to na Gdańskiej będzie można już poważnie myśleć o czołowej ósemce. Do końca sezonu zasadniczego pozostaną wtedy dwa spotkania (z Legią na Łazienkowskiej i z Ruchem Chorzów na Gdańskiej), ale przewaga punktowa będzie już bezpieczna.

Ale na razie trzymajmy kciuki za piłkarzy Zawiszy w niedzielnym meczu.

Kasy przed stadionem czynne w sobotę w godz. 12.00-18.00, zaś w niedzielę od 8.30 do 16.30.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!