Zawisza w rundzie jesiennej - z Jorge Paixao (10 meczów) i Mariuszem Rumakiem (9)

Na dorobek portugalskiego trenera składa się 7 meczów w ekstraklasie, 2 w eliminacjach Ligi Europy i jedno, to otwierające sezon - spotkanie o Superpuchar Polski (3:2 z Legią na Łazienkowskiej).

Portugalczyk miał udany start z Zawiszą. Bo do triumfu w stolicy doszło jeszcze 2:0 na inaugurację sezonu ligowego z Koroną w Bydgoszczy. Ale potem była już tylko równia pochyła. Zespół przegrywał mecz za meczem i za jego kadencji zaliczył sześć kolejnych porażek w T-Mobile Ekstraklasie.

Gdy Paixao żegnał się z Zawiszą i Bydgoszczą, zespół zajmował w tabeli przedostatnie miejsce z 3 punktami na koncie (bilans bramek 7:17).

Za nim była jeszcze Korona (1 pkt, bramki 3:16), która teraz ma już 17 punktów!

Na początku sezonu były jeszcze dwie przegrane w kwalifikacjach Ligi Europy z belgijskim Zulte-Waregem (1:2 na wyjeździe i 1:3 na Gdańskiej). Wielu uważa, w tym Radosław Osuch, że udział w tych rozgrywkach zaburzył rytm przygotowań piłkarzy Zawiszy.

Właściciel drużyny długo nie zwlekał ze zmianą trenera, którego sam przywiózł z Portugalii. Trafiło na Mariusza Rumaka, który po zwolnieniu z Lecha na początku sierpnia, przebywał właśnie z rodziną na wakacjach w Chorwacji.

Trenerem Zawiszy został oficjalnie 1 września, a swój pierwszy mecz na ławce trenerskiej bydgoskiego zespołu zaliczył 12 września - na Gdańskiej przegrał z Wisłą 2:4.

Właśnie minęło dwa i pół miesiąca od kiedy opiekuje się zawiszanami. Jego bilans w 8. meczach ligowych, to wygrana, remis i sześć porażek (w bramkach 9:20). Ponadto już pod jego wodzą Zawisza odpadł z Pucharu Polski, przegrywając w 1/16 finału na własnym boisku z Podbeskidziem 0:2.

Trenera Paixao i trenera Rumaka łączy to, że nie potrafili z zespołem odnieść w tym sezonie wyjazdowego zwycięstwa (3:2 w Superpucharze nie bierzemy pod uwagę). Mało tego - zespół nie zdobył na obcym terenie nawet punktu!

Słaba gra, brak zwycięstw oraz kumulacja kontuzji (bramkarz Wojciech Kaczmarek, stoper Łukasz Nawotczyński, pomocnicy Herold Goulon i Michał Masłowski, napastnicy Bernardo Vasconcelos i Rafael Porcelis) zmuszały obu trenerów do ciągłej zmiany wyjściowego składu i „18” meczowej.

I tu ciekawostka: jedynym piłkarzem, który zagrał we wszystkich meczach tego sezonu jest boczny obrońca Sebastian Ziajka (w lidze komplet minut!).

T-Mobile Ekstraklasa po rundzie jesiennej - rok temu i teraz

W sezonie 2013/2014

1. Legia Warszawa (1 na koniec) 15 31 10-1-4 34:17
2. Wisła Kraków (5) 15 28 7-7-1 20:8
3. Górnik Zabrze (6) 15 28 8-4-3 27:19
4. Pogoń Szczecin (7) 15 26 7-5-3 24:20
5. Cracovia (14) 15 23 7-2-6 22:19
6. Lech Poznań (2) 15 23 6-5-4 19:15
7. Ruch Chorzów (3) 15 22 5-7-3 18:19
8. Śląsk Wrocław (9) 15 20 5-5-5 23:19

9. Zawisza Bydgoszcz (8) 15 19 5-4-6 22:19
10. Lechia Gdańsk (4) 15 19 4-7-4 20:23
11. Piast Gliwice (12) 15 18 5-3-7 15:25
12. Jagiellonia Białystok (11) 15 18 5-3-7 23:22
13. Korona Kielce (13) 15 15 4-3-8 22:28
14. Widzew Łódź (16 spadek) 15 14 4-2-9 16:31
15. Zagłębie Lubin (15 spadek) 15 12 3-3-9 11:19
16. Podbeskidzie B-B (10) 15 10 1-7-7 10:23

W sezonie 2014/2015

1. Legia Warszawa 15 29 9-2-4 31:17
2. Śląsk Wrocław 15 28 8-4-3 27:18
3. Jagiellonia Białystok 15 26 8-2-5 27:21
4. GKS Bełchatów 15 26 7-5-3 14:12
5. Wisła Kraków 15 25 7-4-4 29:21
6. Górnik Zabrze 15 25 7-4-4 23:17
7. Lech Poznań 15 23 5-8-2 29:16
8. Pogoń Szczecin 15 23 6-5-4 22:23

9. Piast Gliwice 15 19 5-4-6 18:21
10. Podbeskidzie B-B 15 18 5-3-7 24:27
11. Cracovia 15 18 5-3-7 15:21
12. Lechia Gdańsk 15 17 4-5-6 20:23
13. Górnik Łęczna 15 17 4-5-6 17:21
14. Korona Kielce 15 17 5-2-8 14:24
15. Ruch Chorzów 15 11 2-5-8 16:23
16. Zawisza Bydgoszcz 15 7 2-1-12 16:37