Zawisza trzyma Wartę

Po dwóch remisach 1:1 (z Dolcanem i w Łodzi) piłkarze Zawiszy muszą kolejny mecz wygrać. W sobotę o 19.45 podejmują Wart Poznań.

<!** Image 3 align=none alt="Image 196920" sub="W ubiegłym sezonie na Gdańskiej Zawisza zremisował z Wartą Poznań 0:0 (na zdjęciu Piotr Reiss, który od tego sezonu jest ponownie piłkarzem Lecha), a w rewanżu wygrał 1:0 po golu Rafała Leśniewskiego. Fot.: TYMON MARKOWSKI">

Zawiszanie tydzień zaczęli od wizyty w bydgoskim areszcie śledczym przy ul. Wały Jagiellońskie. Przynajmniej cześć kadry zespołu. Wojciecha Kaczmarka, Piotra Petasza, Wahana Geworgiana i Adriana Błąda zaprowadził tam kierownik Maciej Kremblewski (a propos - został on ostatnio ojcem).<!** reklama>

Pilkarze opowiadali o obecnej sytuacji w zespole, o lidze, o atmosferze i kibicach, wspominali też początki swoich karier. Potem rozdawali autografy.

Do czwartku piłkarze trenowali dwa razy dziennie, w piątek odbędą jeden trening w godzinie meczu.

Warta Poznań, sobotni rywal Zawiszy, też nie próżnował, grając we wtorek u siebie z Wisłą Kraków w ramach 1/8 finału Pucharu Polski. Wygrała „Biała Gwiazda” 1:0 po golu Cwetana Genkowa (56). Warto jednak wiedzieć, że goście nie wykorzystali dwóch rzutów karnych (56 min - strzał Maora Meliksona obronił Adrian Lis; 77 min - Rafał Boguski trafił w słupek).

Trener Czesław Owczarek po meczu z Wisłą Kraków nie ukrywał, że jego zdaniem wynik spotkania wiąże się z pomyłkami arbitra. Podzielił tym samym stanowisko samych piłkarzy jak i kibiców.

- Nie mieliśmy problemów z płynnością gry, z przechodzeniem z obrony do ataku. Przez 90 minut walczyliśmy o awans do następnej rundy. Szkoda tylko, że decyzje sędziego wpłynęły na przebieg meczu, a na pewno i na wynik. Cóż, widocznie nie dane było Warcie, żeby sędzia odgwizdał ewidentny rzut karny. Widocznie kolor czerwony był bardziej wyrazisty niż biały. Chyba nasze stroje za bardzo zlewały się z kolorem krzesełek - mówił rozgoryczony szkoleniowiec Warty.

A prezes Izabella Łukomska, kontrowersyjna niekiedy w swoich wypowiedziach i gestach, napisała na Twitterze: „Wielka Wisła jak słaby drugoligowiec ograniczała sie do wybijania piłek z własnego pola karnego. Myślałam, że czasy drukowania meczów już dawno się skończyły. Wajda nakręcił dzisiaj piękny film dla Wisły. Taka postawa sędziego to skandal”.

Dodajmy, że „Zieloni” w tym meczu wystąpili w składzie: Lis - Bartczak, Ciach, Bartkowiak (86 Mysiak), Kosznik - Magdziarz, Marciniak, Grzeszczyk, Trochim, Jakóbowski (72 Bartoszak) - Pawłowski.

W środę w zaległym meczu ligowym Termalica Nieciecza wygrała z Arką Gdynia 3:2 (2:1). Bramki zdobyli: Emil Drozdowicz (11), Dariusz Pawlusiński (24 i 73-karny) - Damian Krajanowski (40), Marcus Vinicius (86-karny).

W ten sposób Termalica doskoczyła do Zawiszy i oba zespoły mają po 21 punktów, tracąc do liderującej Floty Świnoujście cztery „oczka”. Jest ciekawie.

Zawisza - Warta w sobotę o 19.45

• Ceny biletów: 15 zł i 10 zł (ulgowy). Kasy przy ul. Gdańskiej: piątek 14.00-20.00; sobota 12.00-20.30; biuro klubu: piątek 8.00-17.00.
• Pozostałe pary 10. kolejki, sobota: Olimpia Grudziądz - Bogdanka Łęczna (16.00), Flota Świnoujście - Dolcan Ząbki (16.00), Miedź Legnica - Okocimski KS Brzesko (16.00), Polonia Bytom - Stomil Olsztyn (17.00), Sandecja Nowy Sącz - GKS Katowice (19.00); niedziela: Kolejarz Stróże - Cracovia (12.15), GKS Tychy - Arka Gdynia (12.30, transmisja w Orange Sport, mecz w Jaworznie), Termalica Bruk-Bet Nieciecza - ŁKS Łódź (14.00).

Aktualna tabelka: