Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zawisza skuteczny - 3:1 w sparingu z Lechią Gdańsk

Marek Fabiszewski
Kamil Drygas strzela głową pierwszego gola dla Zawiszy w sparingu z Lechią Gdańsk. Obok niego Paweł Strąk, z lewej testowany rumuński obrońca Cristiam Pulhac.
Kamil Drygas strzela głową pierwszego gola dla Zawiszy w sparingu z Lechią Gdańsk. Obok niego Paweł Strąk, z lewej testowany rumuński obrońca Cristiam Pulhac. Tomasz Czachorowski
Gol strzelony przez Herolda Goulona był ozdobą piątkowego sparingu z Lechią Gdańsk, rozegranego w południe na głównym boisku przy Gdańskiej, w którym Zawisza wygrał 3:1.

To był gol na 2:1. Francuski pomocnik przyjął podanie od Adriana Gołdyna na środku pola karnego, przerzucił piłkę nad obrońcą Lechii, potem wystawił ją sobie w górę, odwrócił się i strzelił przewrotką obok zdezorientowanego bramkarza Dariusza Treli.

Trafienie z typu „stadiony świata” przypominało to, którego byliśmy świadkami w meczu Ligi Europy Legia - Metalist Charków. Wtedy w podobny sposób do bramki mistrzów Polski trafił zawodnik ukraińskiej drużyny.

Prowadzenie dla Zawiszy w 30 minucie zdobył Kamil Drygas, który strzałem głową wykorzystał podanie Wagnera. W 42 minucie było 1:1, gdy Piotr Wiśniewski będąc sam na sam z Grzegorzem Sandomierskim strzelił obok bramkarza Zawiszy po ziemi do siatki. Wynik meczu zamknął w 78 minucie Jorge Kadu, który dobił z bliska strzał z rzutu wolnego Samuela Araujo (bramkarz Lechii wypluł piłkę przed siebie).

W tym sparingu cały mecz na lewej obronie zagrał Rumun Cristian Pulhac, a na drugą połowę na środku obrony pojawił sie Chorwat Luca Marić. Obaj wypadli pozytywnie, ale najlepsze wrażenie zrobili Herold Goulon, Mica i Rafael Porcelis. Jakub Wójcicki znowu zagrał na prawej obronie.

W sparingu wolne z różnych powodów miało kilku zawodników.Nie zagrali Andrzej Witan, Wojciech Kaczmarek, Michał Masłowski, Piotr Petasz, Andre Micael, Bernardo Vasconcelos, Sebastian Ziajka, Jakub Łukowski, Wahan Geworgian i Anestis Argyriou.

A przebieżkę przed meczem na tartanie miał powracający do zdrowia Łukasz Nawotczyński.

Zawisza - Lechia 3:1 (1:1).

Bramki: Kamil Drygas (30-głową), Herold Goulon (57), Jorge Kadu 78) - Piotr Wiśniewski (42).

Zawisza: Sandomierski - Wójcicki (46 Ciechanowski), Strąk (46 Gołdyn), Samuel, Pulhac - Wagner (46 Marić), Goulon (87 Gackowski), Drygas (46 Alvarinho), Mica, Carlos (46 Kadu) - Porcelis.

Lechia: Trela - Możdzeń (46 Powszuk), Rudinilson (46 Garbacik). Bougaidis, Grzelczak (46 Hoffman) - Wiśniewski (46 Nazario), Pawłowski, Borysiuk (46 Wolski), Nishi (46 Pietrowski), Czyhowski (46 Buksa) - Aleksić.

Żółte kartki: Grzelczak (38), Garbacik (77).

Zawisza potrafi. Na luzie

Przy Gdańskiej powiało optymizmem. Okazuje się, że piłkarze Zawiszy, pozbawieni obciążeń typowych dla meczów i punkty, potrafią zagrać fajną, kombinacyjną piłkę. I być skuteczni. Strzelili Lechii trzy gole, choć mogli więcej. Teraz tylko wystarczy przełożyć to na ligowy mecz. A ten w przyszłą sobotę z Koroną. W Kielcach możemy zobaczyć już innego Zawiszę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!