Tylko punkt zdobyty przez Zawiszę w trzech ostatnich meczach może niepokoić. W niedzielę mecz z Wartą Poznań, który może przywrócić wiarę kibicom.
<!** Image 2 align=none alt="Image 180475" sub="Błażej Jankowski (za 7 ŻK nie zagra z Wartą Poznań) gratuluje zdobywcy gola z Polonią Bytom, Jakubowi Wójcickiemu. Fot.: Tymon Markowski">Panie trenerze, czy to kryzys? Dobrze, że było z czego tracić...
Nikt nie powiedział, że będziemy bez końca wygrywać. Trafiliśmy akurat na dobrze dysponowaną Arkę, czy Pogoń, choć nie musieliśmy z nimi przegrać. Różne okoliczności sprawiły, że nie zdobyliśmy tam punktów.
Na przykład kartki. Nie za dużo ich, to rozbija zespół...
Zgadza się. Dlatego nie pochwalam takiego zachowania, jak Błażeja Jankowskiego, który z żółtą kartką wdaje się w dyskusje z sędzią i wylatuje z czerwoną. Nie twierdzę, że zremisowalibyśmy z Pogonią, ale był jeszcze kwadrans, który mogliśmy lepiej wykorzystać na boisku, gdybyśmy grali w „11”. Na swój sposób sami się wykartkowaliśmy (Jankowski nie zagra z Wartą za 7 ŻK - przyp. Fa). Doszły też kontuzje, to jest raczej główny powód, że straciliśmy troszkę na impecie po pierwszych 12 meczach.
Czy w wewnętrznym regulaminie są jakieś indywidualne kary dla zawodników za kartki i osłabianie zespołu?
Pewnie i są, ale czy uważa Pan, że kary, gdy każdy z piłkarzy wychodzi na boisko, by wygrać, poprawią sytuację zespołu? Musimy po prostu pewne sprawy sobie powyjaśniać. A przede wszystkim wrócić do swojej gry, do tego co nam dobrze wychodziło wcześniej.
<!** reklama>Można odnieść wrażenie, że niektórzy zawodnicy są przemęczeni. Np. Błąd, który zatracił swoją skuteczność, albo Hrymowicz, który zaczął popełniać błędy w kryciu, stąd stracone gole?
Błąd jest młodym zawodnikiem i ma prawo jeszcze do wahań formy, ale ja sam nie dostrzegam u niego jakiejś obniżki. To raczej efekt gry całego zespołu. Podobnie jest z Hrymowiczem, nie szukałbym tylko w jego grze wytłumaczenia ostatnich niepowodzeń.
Po ostatniej zadyszce Zawiszy już pojawiły się komentarze w Polsce, że Bydgoszcz nie ma jeszcze zespołu na awans.
Nie można nikomu zabronić takich ocen. Niektórzy widzą siebie lepszym niż nieraz jest w rzeczywistości, ale zapewne niejeden klub chciałby być na naszym miejscu. Zawisza był budowany na bazie odrobiny doświadczenia, które tworzą tylko Skrzyński i Geworgian. Reszta to młodzież. Jesteśmy liderem i mamy jeszcze przed sobą pięć meczów. Po ich rozegraniu ocenimy nasz stan posiadania i to, co zdobyły inne zespoły, a także to, z jakimi szansami przystąpimy do meczów wiosennych.
Czy mecz z Wartą, to może być nowe otwarcie Zawiszy?
Wierzę, że tak będzie, musi być. Jeszcze dziś (wtorek popołudnie - przyp. Fa) będziemy analizować naszą grę w ostatnich meczach. Nie widzę powodu, żebyśmy nie wyciągnęli z nich jakiś konstruktywnych dla siebie wniosków. Cały czas jest w zespole waleczny duch. Mamy czego bronić i mamy co zdobywać.
Kasy na Zawiszy przed meczem z Wartą Poznań
- Najbliższe dwa mecze I-ligowy Zawisza rozegra na własnym boisku. Obydwa w niedzielę o godz. 19.00 i obydwa transmitowane będą przez stację tv - Orange Sport: z Wartą Poznań (23 października) i z Piastem Gliwice (30 października).
- Na mecz z Piastem będą obowiązywać nowe ceny biletów. Na Wartę jeszcze po staremu - 6,50 zł. Godziny otwarcia kas przy ul. Gdańskiej: piątek 15.00-19.00, sobota 13.00-19.00, niedziela 13.00-20.00. (Fa)