Zawisza Bydgoszcz - Pogoń Nowe Skalmierzyce 3:1 (2:1)
Bramki: Adam Paliwoda (7), Ołeksander Horvath (19), Jakub Bojas (62) - Kacper Nowak (10 samobójcza).
Zawisza: Oczkowski - Nowak (90.+1. Jaskuła), Paliwoda, Urbański, Horvath - Sobieralski, Włodyka (79. Młynarczyk), Graczyk, Sacharuk (72. Rugowski) - Sanocki (79. Sławek), Bojas (90.+1 Chachuła).
Bydgoszczanie po raz kolejny w sezonie stawali przed szansę wygrania trzeciego spotkania z rzędu. Do tej pory ta sztuka nie udawała się podopiecznym Piotra Kołca.
Takiego początku spotkania kibice w Bydgoszczy jeszcze nie oglądali. Nie minęło 20 minut a już padły trzy gole. Najpierw po wrzutce z rzutu rożnego Kamila Włodyki celną główką popisał się Adam Paliwoda. Bydgoszczanie niespełna 180 sekund cieszyli się z prowadzenia. Przy strzale Łukasza Grabowskiego pechowo głową interweniował Kacper Nowak, kierując piłkę do swojej bramki. Zawiszanie odpowiedzieli kapitalną akcją. Piłka wędrowała jak po sznurku. Najpierw Włodyka dograł do Michała Sacharuka, a ten wypuścił Ołeksandra Horvatha, który popisał się ładnym technicznym strzałem i pokonał Adama Wasiluka. Potem bydgoszczanie stwarzali zagrożenie głównie po dośrodkowaniach Włodyki.
Po przerwie bydgoszczanie dominowali na boisku. Często nie wypuszczali rywali z ich połowy. Po jednej ze strat piłkę przejął Jakub Bojas i nie zmarnował okazji sam na sam z bramkarzem Pogoni.
W następnej kolejce zawiszanie zagrają na wyjeździe ze Stolemem Gniewino. Mecz zaplanowano na niedzielę 28 kwietnia. Początek o godz. 12.
