Potrzebne to jest po to, by móc uporządkować formalności i odwołać się od decyzji Komisji Licencyjnej PZPN, która nie przyznała klubowi licencji na grę w przyszłym sezonie w I lidze. Natomiast komu Radosław Osuch, dotychczasowy większościowy właściciel sprzedał akcje, wciąż nie wiadomo.
Zawisza Bydgoszcz już bez obcokrajowców
Pół godziny po tym jak zaczęło się zebranie Rady Nadzorczej, w stronę bocznego boiska udała się niewielka grupa piłkarzy Zawiszy na trening z trenerem Zbigniewem Smółką.
Policzyliśmy zaledwie jedenastu zawodników, z czego połowa to juniorzy. W tym gronie nie było żadnego zawodnika zagranicznego. Jak nam przekazał kierownik drużyny Maciej Kremblewski, z wszystkimi tymi graczami (Markić, Igumanović, Arel) zostały skrócone umowy. Dołączyli oni do Vasila Panajotova, który rozwiązał kontrakt już wcześniej. Obrońca M'Voto jest jeszcze na miejscu, ale tylko dlatego, że jest w trakcie leczenia kontuzji.
Nowy właściciel Zawisza Bydgoszcz - Nerwy dają znać o sobie
Nieciekawa sytuacja, która zaistniała wokół klubu w ostatnich dniach odbija się na atmosferze w zespole, czego doświadczyliśmy na środowym, popołudniowym treningu, gdy grupa dziennikarzy oczekująca na decyzję Rady Nadzorczej, została niemile przywitana przez trenera bramkarzy Przemysława Norko.
- Gdzie wy byliście miesiąc temu na jakimś treningu? Teraz, gdy coś się dzieje, szukacie sensacji. Proszę odejść, to nasze miejsce pracy - powiedział Norko w stronę przedstawicieli mediów.
Trener Smółka mimo, że też ma dużo do myślenia, próbował zażegnać sytuację, mówiąc żartobliwie: - Panowie, nie macie tam jakichś piłkarzy...?
W tej sytuacji zapytaliśmy kierownika drużyny, czy drużyna w ogóle pojedzie do Sosnowca na ostatnie spotkanie? Odpowiedź była krótka: - Nie wiem, wszystkiego dowiemy się w najbliższym czasie...