Dla wielu z nas jazda samochodem to czynność, dzięki której czujemy się niezależni. Bywa, że kierowcy zapominają, że jest to także ogromna odpowiedzialność. W porównaniu do 2012 r. w ubiegłym roku liczba wypadków spadła o 8 proc. Ponad jedną piątą kraks spowodowały panie (21,4 proc.), 74,1 proc. wypadków to wina nieuwagi i błędów mężczyzn. W pozostałych przypadkach nie ustalono odpowiedzialnego sprawcy wypadku.
Panowie w niechlubnej czołówce
Według szacunkowych danych Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców, 63 proc. kierowców to panowie. Nic więc dziwnego, że to oni prowadzą w policyjnych rankingach drogowych zdarzeń. Zarówno mężczyźni, jak i kobiety popełniają charakterystyczne dla swoich płci błędy.
Okazuje się, że panie łatwiej dekoncentrują się za kierownicą. Skłonniejsze od panów są do rozmów z pasażerami, częściej myślą o garderobie, czy makijażu, chętniej rozmawiają przez telefony komórkowe, mimo braku urządzeń głośnomówiących. Kobiety też rzadziej zapinają pasy z przyczyn estetycznych - np. chcąc uniknąć zagnieceń kreacji, które mają na sobie. To grzeszki pań za kierownicą. Jako pasażerki również często zachowują się niefrasobliwie.
Wyluzowana pasażerka
Wygodnie usadowiona pani na fotelu pasażera z nogami położonymi na przednim kokpicie - to dość częsty widok, szczególnie na długich letnich trasach. Relaks, przyjemna podróż i sympatyczny widok dla przejeżdżających - niewątpliwie tak. Jednak w razie wypadku taka pozycja oznacza poważne obrażenia, a najczęściej trwałe kalectwo. Zdarzają się także nierozsądne mamy, które wolą przewozić małe dzieci na kolanach (bo w foteliku maluch płacze!)... Bywa, że ciężarne kobiety nie zapinają pasów. Argumentują to tym, że taka jazda jest dla nich bardziej komfortowa. Wystarczy jednak dokupić odpowiedni adapter do pasów, by zapewnić bezpieczeństwo i sobie, i maluszkowi w brzuchu.
Naładowani testosteronem
Dużo na sumieniu mają także panowie. Agresja, brawura, chęć rywalizacji z innymi - to domena wielu mężczyzn za kółkiem. Z tych powodów panowie częściej od pań przekraczają dopuszczalną prędkość - a to jest numerem jeden wśród przyczyn drogowych wypadków. Mężczyźni stanowią przeważającą grupę przyłapanych na jeździe na podwójnym gazie. Cechą charakterystyczną dla płci brzydkiej jest także przecenianie swoich możliwości, co wiąże się z wieloma zagrożeniami na drodze. Wystarczy wspomnieć planowanie długich tras bez odpoczynku czy ignorowanie znaków drogowych... Wiara we własne umiejętności często gubi tych, którzy zapominając o bezpieczeństwie, przyjmując zrelaksowane pozycje za kierownicą - półleżenie w fotelu czy kierownica trzymana jedną ręką - to tylko niektóre z charakterystycznych póz wyluzowanych kierowców...
Niejeden tatuś również ma za uszami - to panowie najczęściej źle montują foteliki samochodowe, nie czytając wcześniej instrukcji lub dobierają nieprawidłowy fotelik do gabarytów dziecka.
Kto prowadzi lepiej?
Jeśli chodzi o stereotypy - mężczyźni uważają, że to oni są znakomitymi kierowcami. Panie w większości twierdzą, że jest wręcz przeciwnie. Jaka jest prawda? Przeprowadzone przez TNS Pentor badania statystyczne zbadały drogowe stereotypy na temat płci. I kobiety, i mężczyźni widzą styl swojej jazdy w lepszym świetle, niż robi to płeć przeciwna. Mężczyźni przyznają, że kobiety jeżdżą bezpiecznie i ostrożnie (49 proc.), ale z drugiej strony podkreślają (34 proc.), że ich zdaniem znaczna część pań nie zna przepisów ruchu drogowego oraz wykonuje niedozwolone manewry (28 proc.). Tylko 12 proc. pań uważa, że mężczyźni jeżdżą bezpiecznie, a 8 proc. - że jeżdżą ostrożnie i uważnie.