
To słowo pochodzi jeszcze z XIX wieku, ale było popularne niemal przez całe ubiegłe stulecie. "Serwus" to tyle, co "cześć". Dziś powiemy raczej "hejka", "siema" lub "elo".

Czy trzeba ciągle trzymać się ściśle wszystkich reguł? Czasem lepiej pozwolić sobie na pewną swobodę, czyli pofolgować. Dziś słowo to może być używane przez starsze osoby, zaś w języku młodzieżowym powiedzielibyśmy "daj se".

W związku z pewną reklamującą się wieloma kanałami firmą słowo "cinkciarz" może i nie zniknie z naszej pamięci, ale nie każdy wie, co ono tak właściwie oznacza. Tymczasem jeszcze w PRL-u było doskonale znane i bardzo popularne, a oznaczało osobę, która handluje obcymi walutami - oczywiście pokątnie. Dziś jest to zarejestrowany znak handlowy, zaś dla samego słowa trudno znaleźć odpowiednik, bowiem wszyscy przyzwyczailiśmy się do kantorów - to jednak coś innego.

Dziś ze zdobyciem szklanek czy kieliszków nie ma większego problemu, ale w czasach PRL-u były towarem deficytowym (jak większość rzeczy). Trzeba było sobie jakoś radzić, więc rolę szklanek przejęły musztardówki - czyli słoiczki po musztardzie. Były stosowane powszechnie, ale kiepsko dawały sobie radę z gorącymi napojami.