Rodzice mogą zatrudniać opiekunki, one mogą jednoczyć siły tworząc dziecięce kluby, a składki ZUS za wszystkie nianie zapłaci państwo.
Prawdopodobnie wiosną wejdzie
w życie nowa ustawa żłobkowa, regulująca zasady zatrudniania opiekunek dzieci w wieku do 3 lat. Ma ona zapewnić rodzicom szerszy dostęp do różnych form opieki: żłobków, dziecięcych klubów i niań.
W myśl nowych przepisów, to rodzice na mocy umowy o pracę będą zatrudniać opiekunki - ich składki na obowiązkowe ubezpieczenie ZUS pokryje budżet państwa.
- Ten rynek jest nieprzewidywalny, zwłaszcza w Bydgoszczy. Dlatego trudno dziś stwierdzić, że ustawa będzie dla nas korzystna - uważa Anetta Popa, właścicielka Agencji Opiekunek i Pomocy Domowej w Bydgoszczy. - Na to pytanie odpowiem za... pół roku.
<!** reklama>
Anetta Popa twierdzi też, że nadal największym zainteresowaniem cieszyć się będzie opieka indywidualna. - Ci, którzy chcą, by opiekunki zajmowały się większą liczbą dzieci, skorzystają z usług żłobków - dodaje Anetta Popa i zdradza:
- Kiedyś miałyśmy zlecenie, by zająć się dwójką dzieci, pochodzących
z różnych rodzin. Nic z tego nie wyszło.
Ustawodawca nie zapomniał też
o kobietach, które znajdują się na urlopach wychowawczych. Będą mogły zostać dziennymi opiekunami i pracować we własnym domu, zajmując się także innymi dziećmi.
Opiekunki, które chcą utworzyć klub dziecka (opieka nad dzieckiem w takiej placówce może trwać maksymalnie 5 godzin), mogą skorzystać z dotacji na rozpoczęcie działalności gospodarczej (18,5 tys. zł). Mogą też podnosić swoje kwalifikacje uczestnicząc w szkoleniach.
- Zasady będą podobne do tych, które obowiązują osoby tworzące niepubliczne przedszkola - tłumaczy Tomasz Zawiszewski, zastępca dyrektora Powiatowego Urzędu Pracy. - Robiliśmy już kursy dla opiekunek dziecięcych i jeśli będzie takie zapotrzebowanie, zorganizujemy kolejne kursy.
Oprócz wielu korzystnych zmian, które wprowadza nowa ustawa, są też i braki. Zdaniem specjalistów, niekorzystne jest to, że nie określono warunków, które powinien spełniać lokal, np. minimalnej powierzchni przepadającej na jedno dziecko.
- Czy to znaczy, że grupą dzieci będzie można opiekować się w kawalerce? - zastanawia się pan Janusz, ojciec
2-letniej Marty.
Ustawodawca nie zdecydował też o tym, czy żłobki i dziecięce klubiki będą musiały zorganizować dla swoich podopiecznych place zabaw.