Rowerowe Kujawsko-Pomorskie sezon 2 odcinek 4:

W większości to pompowania wody z zalanych posesji i budynków. Bez osób poszkodowanych. Najwięcej zdarzeń było w powiecie aleksandrowskim - około 65 oraz włocławskim - około 20. To komunikat Komendy Wojewódzkiej PSP z godziny 6.30.
Jak poinformował nas dyżurny bydgoskich strażaków, w Bydgoszczy były to niewielkie interwencje. W Toruniu strażacy też nie mieli dużo pracy. - Odnotowaliśmy 9 zgłoszeń w związku z pogodą - mówi kpt. Przemysław Baniecki z Komendy Miejskiej PSP w Toruniu.
O podsumowanie nocy z 9 na 10 czerwca i piątkowego przedpołudnia poprosiliśmy mł. bryg. Arkadiusza Piętaka, rzecznika Komendy Wojewódzkiej PSP.
90 procent naszych interwencji w województwie dotyczyło wypompowywania wody z piwnic i zalanych posesji. Mieliśmy też kilkanaście wyjazdów do usuwania powalonych konarów drzew. W żadnym z tych zdarzeń osoby postronne nie ucierpiały, natomiast w jednej z akcji lekko ranny został strażak. Nie odniósł poważnych obrażeń, ale wymagał pomocy medycznej - mówi Arkadiusz Piętak.
Liczba interwencji rośnie, bo strażacy wciąż usuwają skutki ulew. - Na razie mamy wszystko kontrolą, ale pamiętajmy, że sytuacja pogodowa jest dynamiczna i w każdej chwili może nastąpić kolejne załamanie pogody - dodaje rzecznik kujawsko-pomorskich strażaków.
Mł. bryg. Arkadiusz Piętak przestrzega mieszkańców regionu. - Nie wychodźmy z domu, jeśli nie jest to konieczne. Gdy jesteśmy na zewnątrz, a nadchodzi burza, nie chowajmy się pod drzewami ani pod lekkimi konstrukcjami, jak na przykład wiaty przystankowe.
- Podczas podróży samochodem, gdy wyjeżdżamy ze ściany deszczu albo z okolic, gdzie ustawione są bariery ochronne, pamiętajmy że mogą w nas uderzyć boczne podmuchy wiatru. Korzystając z wypoczynku nad wodą, przybijmy do brzegu, gdy widzimy, że pogoda się pogarsza. W górach, w takiej sytuacji, zejdźmy ze szlaku. A w naszych ogródkach czy na balkonach schowajmy wszystkie przedmioty, które mógłby porwać wiatr - dodaje Arkadiusz Piętak.