Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zagłębie - Legia 2:1. Porażka legionistów na koniec roku. Zimę spędzą jednak na pozycji lidera ekstraklasy [RELACJA, ZDJĘCIA]

Tomasz Dębek
Tomasz Dębek
20.12.2019 lubin ekstraklasa pilka nozna mecz zaglebie lubin - legia warszawa zawodnicy z lubina w pomaranczowych strojach nz bartosz sliszgazeta wroclawskapiotr krzyzanowski/polska press grupa
20.12.2019 lubin ekstraklasa pilka nozna mecz zaglebie lubin - legia warszawa zawodnicy z lubina w pomaranczowych strojach nz bartosz sliszgazeta wroclawskapiotr krzyzanowski/polska press grupa Fot. Piotr Krzyzanowski/Polska Press Grupa
Legia Warszawa prowadziła na wyjeździe z Zagłębiem Lubin, ale w drugiej połowie dała sobie odebrać trzy punkty. Dziwnych zmian dokonał Aleksandar Vuković, który zdjął z boiska dobrze grających Niezgodę i Kante. Mimo porażki Wojskowi spędzą przerwę zimową na pozycji lidera ekstraklasy.

Nie jedziemy do Lubina po to, żeby "rozjechać" Zagłębie. Choć wygraliśmy ostatnio kilka meczów, liczę na pokorę moich piłkarzy. Zmierzymy się z rywalem, który jest lepszy niż wskazuje na to jego pozycja w tabeli. Jest tam kilku zawodników, którzy mogliby powalczyć o miejsce w składzie Legii. Musimy być gotowi na trudne spotkanie - przekonywał przed piątkowym meczem szkoleniowiec Wojskowych Aleksandar Vuković.

Choć legioniści udali się do Lubina osłabieni brakiem Artura Jędrzejczyka, Williama Remy'ego (kontuzje) i Igora Lewczuka (kartki), ich kibice mogą żałować, że piątkowy mecz był ostatnim w tym roku. Z dziesięciu poprzednich legioniści wygrali dziewięć (bramki 31:8). Formą błyszczeli zwłaszcza Jarosław Niezgoda, Jose Kante, Paweł Wszołek i Michał Karbownik. W piątek też grali pierwsze skrzypce.

Choć mierzyły się zespoły, w których meczach padało w tym sezonie najwięcej bramek (Legia - 57, Zagłębie - 56), na przełamanie strzeleckiego impasu kibice musieli czekać ponad pół godziny. Wcześniej sytuacji nie brakowało, ale marnowali je Bartosz Białek (zablokowany przez Mateusza Wieteskę), Sasa Żivec (obronił Radosław Majecki), Bartosz Kopacz (kolejna świetna parada młodego bramkarza gości), a dla Legii dwukrotnie Kante (najpierw zablokowany, później uderzył tuż obok słupka).

W końcu błysnął chwalony przez nas Wszołek, który przedarł się prawym skrzydłem w pole karne i spod linii końcowej wycofał piłkę do nabiegającego Niezgody, któremu pozostało tylko dostawić nogę. 24-latek zdobył tym samym 14. bramkę w sezonie. Wiceliderów klasyfikacji strzelców, Christiana Gytkjaera i Jesusa Imaza (ten drugi w sobotę zagra jeszcze przeciwko Górnikowi Zabrze) wyprzedza już o trzy trafienia.

Do końca pierwszej połowy po dwa groźne strzały oddali jeszcze Andre Martins i Białek. Najbliżej szczęścia był ten drugi, który po dośrodkowaniu Filipa Starzyńskiego z rzutu rożnego świetnie odnalazł się w polu karnym. Jego uderzenie głową zatrzymało się jednak na słupku.

Po przerwie Miedziowi musieli gonić wynik. Wyszli na murawę z dużą determinacją i udało im się wyrównać. Znów największe zagrożenie w polu karnym rywali stwarzał Białek. W 55. minucie 18-latek był bliski szczęścia, ale minimalnie się pomylił. Chwilę później mógł cieszyć się z trzeciego gola w szóstym ligowym meczu dla Zagłębia. Dośrodkowywał rozgrywający świetne spotkanie Alan Czerwiński, a rosły napastnik świetnie skontrował piłkę głową.

Błyskawicznie odpowiedzieć chciał Marko Vesović, lecz jego potężny strzał z dystansu świetnie obronił Konrad Forenc. Vuković próbował odmienić sytuację wprowadzając na murawę Waleriana Gwilię i młodego Kacpra Kostorza za Kante i Niezgodę. W końcówce napastników Wojskowym jednak zabrakło. Atakom gości brakowało rozmachu, a tempo meczu spadło. Przynajmniej po ich stronie, bo Zagłębie potrafiło je podkręcić. Żivec urwał się pomocnikom Legii, ładnym podaniem obsłużył Damjana Bohara, a ten niesygnalizowanym strzałem pokonał Majeckiego.

OPRAWA KIBICÓW ZAGŁĘBIA:

W końcówce bliżej kolejnej bramki byli gospodarze, ale wynik się już nie zmienił. Mimo porażki legioniści przerwę zimową spędzą na pozycji lidera. Będą mieli przewagę dwóch punktów nad Cracovią i trzech nad Pogonią Szczecin.

Tomasz Dębek
Obserwuj autora artykułu na Twitterze

Trwa głosowanie...

Kto zostanie mistrzem Polski 2019/20?

ZOBACZ TEŻ:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo