W piątek o 20.30 Legię czeka ostatni mecz w tym roku. Wojskowi zagrają na wyjeździe z Zagłębiem Lubin (transmisja Canal+ Sport). Jak jest sytuacja kadrowa zespołu przed spotkaniem?
- Jest bardzo prawdopodobne, że Artur Jędrzejczyk nie wystąpi w Lubinie. Uszkodzenie mięśnia czworogłowego w jego przypadku jest na tyle poważne, że grozi jeszcze poważniejszą kontuzją. Pomimo przerwy zimowej, która jest przed nami, nie będziemy ryzykować jego zdrowia. Dlatego "Jędza" nie będzie brany pod uwagę przy ustalaniu składu. Kontuzje wciąż leczą też William Remy i Vamara Sanogo. Po zabiegu do treningów wrócił Arvydas Novikovas. Za kartki pauzował będzie Igor Lewczuk. Innych problemów nie ma. Są zawodnicy, którzy ostatnio grali mniej, a więcej trenowali. Kiedy dostaną szansę, będą na to gotowi - podkreśla trener Aleksandar Vuković.
Miedziowi od dwóch miesięcy przeplatają zwycięstwa porażkami. Jak ocenia ich formę szkoleniowiec Legii?
- Mam nadzieję, że nie będą dalej grać w kratkę, bo ostatnio przegrali. Aż mnie przestraszyliście tym pytaniem. Na pewno nie jedziemy do Lubina po to, żeby "rozjechać" Zagłębie. Takie deklaracje z mojej strony nigdy nie padną. Choć wygraliśmy ostatnio kilka spotkań, liczę na pokorę moich zawodników. Zmierzymy się z rywalem, który jest lepszy niż wskazuje na to jego pozycja w tabeli. Jest tam kilku zawodników, którzy mogliby powalczyć o miejsce w składzie naszej drużyny. Takie są fakty. Musimy być gotowi na trudne spotkanie. Żeby wygrać, trzeba będzie zagrać dobrą piłkę - zapowiada Serb.
- Wychodzę z założenia, że to, co przed nami, jest najważniejsze. Grałem w Koronie Kielce, tam przed meczem puszczają piosenkę Marka Grechuty ze słowami „ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy”. Tak też podchodzę do swojej pracy w Legii. Moją pracę będzie można oceniać, kiedy nie będę już trenerem klubu. Kilka osób się pewnie z tego ucieszy, kilka nie. Ale dopiero wtedy przyjdzie czas na podsumowania. Na razie skupiam się przede wszystkim na meczu z Zagłębiem, myślę też trochę nad zimowymi przygotowaniami. Chcę, żebyśmy 9 stycznia ruszyli z pracą na dobrym poziomie - dodał Vuković, który zastąpił na stanowisku trenera Legii Ricardo Sa Pinto 2 kwietnia.
ZOBACZ TEŻ:
- Partnerka piłkarza Interu najpiękniejszą aktorką świata?
- Królowie niższych lig. Sezon z kompletem zwycięstw!
- Afera korupcyjna. "Fryzjer" usłyszał wyrok
- Były trener Legii zwolniony z reprezentacji!
- Snajperzy i niewypały - napastnicy Legii ostatniej dekady
- Co robią legioniści, którzy pięć lat temu rozbijali Celtic?
ZOBACZ TEŻ:>> RANKING NAJSKUTECZNIEJSZYCH ZAGRANICZNYCH PIŁKARZY W HISTORII EKSTRAKLASY. JEST NOWY LIDER <<
ZOBACZ TEŻ:>> NAJGORSZE KLUBY PIŁKARSKIE W POLSCE. CAŁA RUNDA BEZ PUNKTU! [LISTA] <<
Walerian Gwilia: Pierwszą połowę zagraliśmy słabo, ale się poprawiliśmy
