https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zaginęła koronowska radna

Sławomir Bobbe
Wsiadła do pociągu relacji Warszawa - Bydgoszcz, ale nie wysiadła na ostatniej stacji. Policja poszukuje Teresy Wypych, koronowskiej radnej gminnej.

<!** Image 3 align=none alt="Image 216569" sub="Teresa Wypych otrzymuje z rąk przewodniczącego komisji wyborczej zaświadczenie o wyborze na radną [Fot.: UM Koronowo]">

Wsiadła do pociągu relacji Warszawa - Bydgoszcz, ale nie wysiadła na ostatniej stacji. Policja poszukuje Teresy Wypych, koronowskiej radnej gminnej.

14 lipca 58-letnia księgowa z Koronowa wsiadła do pociągu w Warszawie żegnana przez rodzinę. Do Bydgoszczy jednak nie dojechała. Co się z nią stało? Ustala to warszawska policja.

W poszukiwania zaangażowali się rodzina, znajomi i mieszkańcy Koronowa. Na terenie miasta można zobaczyć plakaty z wizerunkiem Teresy Wypych. Jej rysopis (ma 170 cm wzrostu, niebieskie oczy, w dniu zaginięcia ubrana była w musztardowe spodnie i żółtą bluzkę z krótkimi rękawami) pojawił się w policyjnej bazie i na stronie Fundacji Itaka, która pomaga zaginionym i ich rodzinom.<!** reklama>

- Zabezpieczamy monitoring ze stacji kolejowych, sprawdzamy, czy zaginiona dojechała do Bydgoszczy, czy też wysiadła gdzieś po drodze. Sprawdzamy każdą okoliczność, także pod kątem ewentualnego wypadku czy też wyrzucenia tej osoby z pociągu. Prosimy świadków o informacje w tej sprawie. Rodzina wkrótce dostarczy nam zdjęcia zaginionej, które ukażą się w naszych lokalnych mediach - informuje podkomisarz Joanna Banaszewska, oficer prasowy KRP Warszawa IV. - Apelujemy do wszystkich, którzy mogliby pomóc w odnalezieniu zaginionej, o kontakt z policją.

- Mieliśmy w Koronowie wypadek, że zaginął młody mężczyzna. Zorganizowaliśmy poszukiwania nawet w lasach, bo była informacja, że poszedł na grzyby. Nikt, włącznie z jego rodziną i przyjaciółmi, nie miał pojęcia, co się z nim stało. Po pół roku odnalazł się w Irlandii. Jeśli miałbym wybierać między informacjami od policji, a odnalezienie radnej w Irlandii, wybrałbym drugą opcję - nie ma wątpliwości Stanisław Gliszczyński, burmistrz Koronowa.

- Część osób zaginionych postanawia radykalnie zmienić swoje życie, nie informując o tym nikogo. Po prostu wychodzą z domu i znikają. Odnalezieni proszą, żeby nie informować, gdzie są. Są też niestety sytuacje, gdy zaginieni okazują się samobójcami albo ofiarami zdarzeń kryminalnych - mówi Maciej Daszkiewicz z zespołu prasowego KWP w Bydgoszczy

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

C
ChocholNoel
kiedys,gdy Siwiec z powodu przyjaciela Kaminskiego zabil sie publicznie,tez byly tragedie w okolicach radnej.W 72 zaginela dr pediatrii Kaminska.Byly to lata Duseldorfu przeciw Lachert.I bandy porachunkow dla kolegow Niemcow z Kresow sa,czerwuchy glowe Baby Kagi popekalskie,czy bandy zlodzieji sierot po takich kryminalach.Tercet antyczny MoChowaM Le W Work,lata sukcesow po lot smolenski,samobojstwa.Czasami to Bialorusini czy Ukraincy,dolce vita z wybrzydzania,Amura problemow,albo wracac do kraju,gdzie sutener rosyjski na pol swiata,handlarze organami,gdzie pchac samobojce w DomoDiedowo czy trotyl do Riazania.Dolce vita tych band,czy czesci niemieckorosyjskiej mafii Nazi porachunkow.W l 80-w Plocku-z mediow-mezczyzna w klatce wystylizowany pastwicznie na kobiete,historia tragiczna sieroty Wencel,czy w Kielcach wyzywalisko na pasierbicy. To nie takie antyczne historie,grupy neonazi moze z tych grup zlodzieji. Dom po ojcu Brzeskiej tridniej zabrac niz sierocie politycznej.Laczki dla her Latch,ostatki,popiolki,po starych bazarach Janki-Szczepanki,Pieraty pomarli,Jan bez Frytki,czyli po masakrach,porachunkach. Grupa problemu,lacheRP.To raczej taka banda.W regionie radnej tego typu banda Ode starego afirmacji po piach i snice,po doly dziadowskie niewygodnym.Ciche wojny zawodowcow efekt lepszy,a konfrontacja w-wskich zdarzen i z regionu moze zbyt dobre wnioski podpowiadala radnej.
p
pasażer
Pociągi już dawno są nie bezpieczne ale jak S.O. K. jedzie kilka km to później wysiada i dalej dzieją się różne rzeczy, często podróżuje wiec nie mam tych wiadomości z za biurka. Wygląda mi na to , że mogła być okradziona a później trzeba ślady kradzieży przykryć więc najprawdopodobniej mogła być wypchnięta z wagonu.Nie mówiąc, że wejścia do toalety też są nie bezpieczne w pociągach - trzeba sprawdzić czy nie ma dziur bo nimi są wpuszczany gaz a potem to już sobie drzwi specjaliści otworzą i ofiarę mają a tu się idzie z torebką.
v
vj
Dlaczego w mediach nie ma nic o serii włamań w Koronowie?
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski