Ulica Wisławy Szymborskiej to pierwsza propozycja, ale apelującym chodzi przede wszystkim o upamiętnienie wybitnych bydgoszczanek. Podpisy w tej sprawie zbierane będą dziś w "Cafe Pianoli".
- Na pewno ulic, których patronkami są kobiety, jest zdecydowanie mniej. Wynika to z pewnych tradycji, uwarunkowań historycznych. Przez wiele lat kobiety pełniły w społeczeństwie inną rolę, były głównie matkami. W tym czasie mężczyźni rządzili i osiągali sukcesy w różnych dziedzinach - wyjaśnia Jerzy Derenda. Prezes Towarzystwa Miłośników Miasta Bydgoszczy nie jest jednak za tym, aby teraz na siłę odwracać te proporcje. - Patronami ulic powinni być zarówno mężczyźni jak i kobiety. Chodzi o docenienie osób, które na to zasłużyły, niezależnie od płci - dodaje Jerzy Derenda.
<!** reklama>
Niedawno nowych patronów doczekało się, m.in., 10 ulic w Bydgoskim Parku Przemysłowo-Technologicznym. Wśród nich nie ma ani jednej kobiety. Pań, które zasługują na takie wyróżnienie jest bez wątpienia wiele. Dlaczego więc wśród patronów ulic dominują mężczyźni? - Być może kobiety są zbyt skromne, a naszemu zespołowi potrzeba konkretów. Oczywiście, że bierzemy pod uwagę propozycje składane przez mieszkańców czy różnego typu stowarzyszenia, ale muszą one być jasno umotywowane - tłumaczy Stefan Pastuszewski, przewodniczący zespołu ds. nazewnictwa miejskiego.
Pomysłodawczynią apelu jest Elżbieta Renzetti, prezes Towarzystwa Polsko-Włoskiego. - Zależy nam na docenieniu kobiet związanych z bydgoskim środowiskiem kulturalnym, ale na początek proponujemy polską noblistkę Wisławę Szymborską. Nie wyobrażam sobie, żeby w naszym mieście nie było ulicy noszącej jej nazwisko. Na takie uhonorowanie zasługuje także niedawno zmarła Krystyna Panasik. Podpisy pod apelem do prezydenta Bruskiego i Rady Miasta będziemy zbierać przy okazji spotkania „Moje włoskie impresje” - wyjaśnia Elżbieta Renzetti.
Kobiecą imprezę otworzy wiceprezydent Grażyna Ciemniak, która również podpisze się pod apelem. - To na pewno cenna inicjatywa. Jest wiele kobiet, które zasługują na to, aby właśnie w ten sposób uhonorować ich działalność - mówi.