https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Z wędką jest za pan brat

Iwona Matusiak
Dobrej jakości sprzęt i odpowiednie warunki atmosferyczne na pewno pomogą wygrać w zawodach wędkarskich. Przede wszystkim trzeba mieć talent, tak jak Patryk Kęsik z Nakła.

Dobrej jakości sprzęt i odpowiednie warunki atmosferyczne na pewno pomogą wygrać w zawodach wędkarskich. Przede wszystkim trzeba mieć talent, tak jak Patryk Kęsik z Nakła.

<!** Image 2 align=right alt="Image 128958" sub="Wędkarstwo to przede wszystkim dobry sposób na miłe spędzenie czasu. Fot. Krzysztof Kęsik">Zazwyczaj młodzi ludzie lubują się w grach komputerowych czy piłce nożnej, jak się jednak okazuje, w tym wieku nie brakuje również miłośników wędkarstwa, którzy odnoszą spore sukcesy.

Patryk Kęsik z koła 109 w Nakle wygrał ostatnie zawody Grand Prix Polski w wędkarstwie spławikowym i objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej.

Zawody odbyły się na kanale w Oświęcimiu, był to Puchar Katowic w Wędkarstwie Spławikowym. Po pierwszej turze nakielanin prowadził z wynikiem 5,695 kilograma, w drugiej zajął trzecie miejsce z 3,090 kilograma.

Do końca rozgrywek pozostały jeszcze tylko jedne zawody, które odbędą się 26-27 września na kanale Ulgi w Opolu.

<!** reklama>- Z kolegą mamy w klasyfikacji generalnej taką samą liczbę punktów, dlatego ostatnie zawody wszystko rozstrzygną, będziemy walczyć - zapewnia Patryk Kęsik.

Nakielanin wędkarstwem interesuje się od dziewiątego roku życia, kiedy to odbył pierwsze wędkarskie wyprawy z tatą, od ośmiu lat natomiast bierze udział w zawodach.

<!** Image 3 align=right alt="Image 128958" sub="Na zdjęciu Patryk Kęsik Fot. Krzysztof Kęsik">W sezonie startuje w pięciu turniejach z cyklu grand prix (od maja do września), w mistrzostwach Polski w czerwcu oraz wielu innych zawodach. Na miejsce rywalizacji zawsze przyjeżdża dzień lub kilka dni wcześniej, żeby poznać wodę i panujące tam warunki. A w zawodach wędkarskich duże znaczenie ma oczywiście pogoda oraz stanowisko, na którym się łowi, zwykle najlepsze jest ostatnie.

- Dla dobrego wędkarza nie ma to jednak aż tak dużego znaczenia. Doświadczony zawodnik złowi dużo nawet ze środkowego stanowiska - mówi wędkarz.

Młody nakielanin łowi ryby cały czas, zarówno latem, jak i zimą w przeręblu.

- Zwykle trenuję wtedy, kiedy chcę, nie mam żadnego reżimu. Najczęściej wybieram się nad Kanał Bydgoski. Niestety, w regionie nie ma zbyt dobrych warunków, Noteć na przykład jest zbyt zarośnięta - mówi Patryk.

Wędkarstwo to również spory wydatek, ceny sprzętu dobrej jakości wahają się od kilku do kilkunastu tysięcy złotych, sama wędka kosztuje około 5 tysięcy.

Już 11 października Patryk wybiera się wraz ze swoim klubem na zawody do Włoch, na które zabiera ich sponsor Tubertini Catfish.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski