Bydgoski zespół musi wygrać oba mecze z ekipą z Izraela, aby awansować do 1/8 finału. W przypadku remisu o wszystkim przesądzi tzw. złoty set. Początek obu spotkań o godz. 18.00.
Prawdziwy maraton nasza drużyna rozpoczęła w poniedziałek, goszcząc u siebie Effectora Kielce. Spotkanie o ligowe punkty nie trwało jednak długo, obyło się bez dodatkowych napięć i Delecta dopisała do swojego konta komplet „oczek”.<!** reklama>
Kolejne spotkania podopiecznym Piotra Makowskiego przyjdzie rozegrać w „Łuczniczce” dziś i jutro w europejskich pucharach (Challenge) z Hapoelem Mate-Asher. A następne, w najbliższą niedzielę w PlusLidze, w Warszawie z Politechniką (godz. 17.00).
Przypomnijmy, że wcześniej nasi gracze odpadli z Pucharu CEV ulegając tureckiemu Halkbankowi Ankara (w drugim meczu w złotym secie).
Drużyna z Izraela pojawiła się w Bydgoszczy już w niedzielę. Nazajutrz trenowała w „Łuczniczce” i obejrzała pojedynek z Effectorem, wczoraj zaś przeprowadziła zajęcia w hali przy ul. Koronowskiej. Odbyła również spacer po mieście. Trenerzy Delecty wiedzą już o tym zespole (gra w nim Polak Sebastian Pęcherz) trochę więcej. Drogą internetową udało się zdobyć zapis jednego z meczów ligi izraelskiej.
Żeby awansować, trzeba wygrać oba pojedynki. W następnej rundzie trafia się na zwycięzcę meczu Chames Humenne (Słowacja) - Moerser SC (Niemcy).
Bydgoscy siatkarze są zwarci i gotowi. Mogą skupić się tylko na sportowej rywalizacji.
- Trudno coś powiedzieć o przeciwniku, stąd myślimy tylko o tym, żeby pokazać się z jak najlepszej strony. Trochę mądrzejsi będziemy już w trakcie pierwszego spotkania. Musimy zagrać tak dobrze jak w poniedziałek z Kielcami - mówi przed walką z Hapoelem trener Piotr Makowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?