- Jak każdy żonaty mężczyzna wiem, że nie codziennie świeci słońce. Dla nas takim dniem była sobota w Radzionkowie. Ale z Flotą zaświeci już nam słońce.
Tak nieco filozoficznie Radosław Osuch, właściciel piłkarskiej drużyny Zawiszy, wytłumaczył porażkę 1:4 w Radzionkowie z Ruchem i zaprosił na sobotni mecz z Flotą Świnoujście (godz. 18.00).
Temat rozwija Paweł Strąk, defensywny pomocnik Zawiszy:
- Gole golami, ale trzeba przyznać, że mecz z Olimpią był szalony, pokazaliśmy w nim charakter. A takiego meczu jak z Ruchem piłkarze nie lubią najbardziej. Twoja drużyna jest lepsza, indywidualnie też czujesz się lepszy, ale przegrywasz 1:4. To zagadka i tajemnica futbolu, może dlatego ludzie tak lubią oglądać piłkę nożną, bo jest nieprzewidywalna.
Strąk dodaje: - My gramy futbol na tak, odważnie, wysoko, wtedy obrońcy są narażeni na niebezpieczeństwo. I tak było w Radzionkowie. Ale nie musi być w każdym meczu. Z Flotą wyjedziemy na boisko lepiej nastawieni, także w obronie.
Trener Janusz Kubot zapowiada zmiany w wyjściowym składzie. Na pozycję stopera wraca przede wszystkim Łukasz Skrzyński, który z powodu urazów był poza grą przez kilka tygodni. Na jego obecności zyska na pewno rozbita obrona Zawiszy. Na uraz mięśnia dwugłowego narzeka Błażej Jankowski, nie zagra, prawdopodobnie odpocznie też Marcin Drzymont.
Razem z zespołem Floty do Bydgoszczy przyjechał Wojciech Okińczyc, były napastnik Zawiszy, najlepszy strzelec zespołu w II lidze.
- Życzymy Wojtkowi jak najlepiej - mówi R. Osuch - niech strzela gole, ale najlepiej dopiero od kwietniowych kolejek.
W innych ciekawszych meczach 23. kolejki: Arka - Olimpia Grudziądz (sobota, 17.30), Pogoń - Termalica Nieciecza (sobota, 19.15, Orange Sport). Dodajmy, że drugim meczem transmitowanym w Orange Sport w ten weekend jest niedzielne spotkanie Polonia Bytom - Olimpia Elbląg (12.00).