Czy pracodawca pokryje część mojego rachunku za prąd? To pytanie od marca stawia sobie większość pracowników, którzy przeszli na home office. Niestety brakuje odpowiednich regulacji prawnych, które w jasny sposób porządkują tę kwestię. W konsekwencji, pracownicy nie do końca wiedzą, czy mogą zwrócić się do pracodawcy z wnioskiem o udział w kosztach za opłaty eksploatacje czy zakup wyposażenia do miejsca pracy.
- Wydawać by się mogło, że kwestia wyposażenia pracownika w odpowiedni sprzęt, gdy wysyłamy go na pracę zdalną, jest oczywista. W praktyce okazało się jednak, że tempo w jakim firmy przechodziły na home office powodowało, że część pracowników sprzęt kupowała sama lub korzystała z prywatnego- tłumaczy w rozmowie z AIP Monika Banyś, Peronnel Service. - Na zakup dodatkowego sprzętu, w związku z przejściem na pracę zdalną, zdecydowało się 41 proc. pracowników- dodaje.
Jak wyjaśnia ekspertka, nie wszyscy otrzymali zwrot kosztów. Podobnie w przypadku wyższych rachunków za prąd czy internet. - Niemal 8 na 10 pracowników musi z własnej kieszeni je opłacać. Odpowiednie regulacje powinny w jasny sposób regulować do jakiej kwoty, w jakich wypadach i za co pracodawca powinien zwracać pracownikowi koszty. Jeżeli np. zużycie prądu w skali miesiąca wzrosło o 10 proc. w porównaniu do momentu, w którym pracownik nie przebywał na home office, jeżeli nie ma żadnych innych przesłanek wzrostu tego kosztu, pracodawca powinien w tych opłatach partycypować- tłumaczy.
Patrząc szczegółowo na wyniki, najczęściej wydatki na sprzęt ponoszą osoby od 18 do 24 roku życia – aż 64 proc. młodych kupiło nowy produkt po przejściu na home office w porównaniu do zaledwie 28 proc. 25-34-latków. Osoby, które zakupiły sprzęt do pracy w większości przypadków nie mogły liczyć na zwrot kosztów. Tylko 4 na 10 pracodawców partycypowało w finansowaniu sprzętu do pracy na home office.
Wyższe zużycie prądu, wody czy internetu to konsekwencje przeniesienia pracy do domu. W momencie gdy biuro stoi puste i pracodawca oszczędza na rachunkach, pracownik z własnej kieszeni pokrywa koszty. Z badania Personnel Service wynika, że jedynie 17 proc. pracodawców po przejściu na pracę zdalną wzięło na siebie pokrycie części rosnących opłat, a aż 77 proc. pracowników z tym problemem musiała sobie radzić samodzielnie.
