Wyznaczamy nowe trendy

Wyższa Szkoła Gospodarki zmieniła się w akademię. Pozwoliła na to nowelizacja ustawy o szkolnictwie wyższym. Uczelnia skorzysta z tej zmiany?

FS: Wyższa Szkoła Gospodarki stała się "akademią praktyczną". Jest to status przyznawany uczelniom, które kształcą praktycznie, we współpracy z otoczeniem biznesowym, na kierunkach realizujących potrzeby rynku pracy. Działamy w oparciu o ideę uniwersytetu przedsiębiorczości i uczelni zaangażowanej, współpracującej nie tylko z otoczeniem społeczno-gospodarczym, ale i całym lokalnym środowiskiem.

Ważne są dla nas praktyki zawodowe, prace dyplomowe tworzone na podstawie rzeczywistych problemów firm i instytucji, a także prowadzenie projektów studenckich. W naszej filozofii kształcenia praktycznego, kluczowe jest umiejętne łączenie procesów badawczo-rozwojowych (B+R) z edukacją.

Prowadzimy także wiele projektów współfinansowanych przez Unię Europejską, które mają na celu przede wszystkim praktyczne kształcenie studentów. Wszystko to prowadzi do zrozumienia, że wiedza teoretyczna nabiera pełnego znaczenia tylko wtedy, gdy jest stosowana w praktyce.

Uczelnia skorzysta z tej zmiany, co zmieni się w funkcjonowaniu WSG?

FS: Nasza marka ulega stałemu rozwojowi. W tym roku jej nazwę wzbogaciliśmy o człon “Akademia Nauk Stosowanych”, co jest konsekwencją zmian postępujących w duchu uniwersytetu IV Generacji, wiąże się to z odpowiedzialnością społeczną i biznesową.

W ramach paradygmatu “IV generacji” uniwersytety są postrzegane jako główni interesariusze zdolni do wspierania transformacji społecznej, w obliczu aktualnych wyzwań. Jako “uczelnia zaangażowana” działania prospołeczne, na rożnych poziomach - lokalnym, regionalnym, a także ogólnopolskim, prowadzimy do lat. Dodanie członu “Akademia Nauk Stosowanych” jest zwieńczeniem tych zmian. Wpływ na regionalne środowisko, zarówno naturalne jak i społeczne jest ważną częścią naszej misji.

WSG zawsze uwzględniała potrzeby rynku indywidualnych partnerów przy opracowywaniu programów na studia. Jak miniony rok wpłynął na ofertę Uczelni?

FS: Konsekwentnie od lat budujemy nasze powiązania ze środowiskiem przedsiębiorców i jesteśmy dziś ogólnopolskim liderem pod względem małych projektów innowacyjnych. Myślę, że najlepszym wyznacznikiem tego typu działalności jest aktywne współpraca z regionalnym otoczeniem biznesowym.

W tym zakresie za bardzo udaną uważam współpracę ze służbą zdrowia, jak chociażby Okręgową Izbą Pielęgniarek i Położnych, działająca w Toruniu, z którą wdrażaliśmy nowe elementy e-opieki i telemedycyny oraz nowe metody psychoterapii i rehabilitacji.

Chcemy traktować przedsiębiorcę jak partnera, żeby widział wartość ze współpracy z nami na różnych etapach, nie tylko tu i teraz, ale także w dłuższej perspektywie.

Jako instytucja działająca w modelu “uczelni zaangażowanej” jesteśmy też aktywnie włączeni w działania na rzecz miasta, będąc partnerem dla samorządu. Wspieramy inicjatywy umacniające obszar metropolitarny – rozumiany jako Bydgoszcz, Inowrocław i Toruń, od niedawna dołączając jako istotnego partnera miasto Grudziądz.

Działają Państwo w oparciu o koncepcję „uniwersytetu przedsiębiorczości”. Co to właściwie oznacza?

FS: Od dawna funkcjonujemy w tym modelu, wykorzystujemy każdy pretekst, żeby go promować, bo sformułowanie „uniwersytet przedsiębiorczości”, nie zawsze jest zrozumiałe. Ale konsekwentnie od lat budujemy nasze powiązania ze środowiskiem przedsiębiorców i jesteśmy dziś ogólnopolskim liderem pod względem małych projektów innowacyjnych. Mocno wspieramy ekosystem innowacji, szczególnie małe i średnie przedsiębiorstwa oraz inkubację mikroprzedsiębiorczości, działamy aktywnie w otoczeniu biznesowym i myślę, że tymi działaniami najlepiej definiujemy ideę uniwersytetu przedsiębiorczości. Pewien czas temu dołożyliśmy do misji kolejny element – uczelni zaangażowanej – by pokazać, że nasz uniwersytet służy nie tylko celom naukowym i edukacyjnym, ale jest częścią większej idei, musi służyć całemu otoczeniu społeczno-gospodarczemu. Tym celom służy również konsolidacja „grupy WSG” – wokół uczelni od lat tworzymy grupę podmiotów ułatwiających realizację tak rozumianej misji – fundacji, stowarzyszeń, firm typu spin off/out czy spółdzielni socjalnych. Doskonałym przykładem jest spółka Innowacje Społeczne koordynująca Centrum Usług Społecznych i ułatwiająca między innymi upraktycznienie studiów na kierunkach takich jak pedagogika czy edukacja przedszkolna. To wszystko ma służyć budowaniu prawdziwych ekosystemów innowacji.

Jakiego rodzaju innowacje udało się jeszcze wdrożyć WSG w ostatnim czasie?

FS: Zacznę może od tego, jak rozumiemy innowacje, bo dla wielu osób to pojęcie oznacza tylko twardą technologię, produkt – jak nie ma robotów lub technologii kosmicznych, to nie jest to innowacja. Na tym skupia się większość uczelni, które próbują być proinnowacyjne - my stawiamy raczej na innowacje procesowe, traktując technologię tylko jako narzędzie, a innowacyjny produkt jako element szerszego systemu innowacji. Skupiamy się natomiast głównie na innowacjach procesowych i organizacyjnych – podnoszących efektywność biznesową, ergonomię, jakość usług, warunki pracy, czy umożliwiających dotarcie do nowych grup docelowych. Pozwoliło to nam odpowiedzieć na potrzeby sektorów, w których wcześniej na innowacje patrzono z pewną nieufnością. Gdzie potrzebne są przede wszystkim nowe pomysły, a niekoniecznie twarde technologie.

W tym zakresie za bardzo udaną uważam współpracę z sektorem edukacji, wpartym nowymi zastosowaniami technologii kształcenia zdalnego czy nowoczesnymi scenariuszami dydaktycznymi, np. z elementami grywalizacji i rozszerzoną rzeczywistością. Wracając do tych „twardszych” technologii, warto dodać, że w ostatnich latach mocno rozbudowaliśmy też zaplecze laboratoryjne, m.in. w zakresie robotyki, wirtualnej rzeczywistości, energetyki czy prototypowania 3D i poligrafii. Efektem tego jest wiele zaawansowanych technologicznie innowacji produktowych, m.in. platformy mobilne, aplikacje parentingowe, symulatory ageingowe czy kombinezony do rehabilitacji.

Podkreślić warto, w tym miejscu, rolę studentów. Klasyczną cechą uniwersytetu IV generacji jest umiejętne łączenie procesów B+R z praktyczną edukacją. Nasi studenci mogą uczestniczyć w interdyscyplinarnych projektach innowacyjnych i partycypować w powstawaniu naprawdę ambitnych rozwiązań. Wnoszą przy tym wiele dodatkowych wartości do procesów proinnowacyjnych, często przedłużając swoją współpracę z przedsiębiorcą już jako jego pracowników lub kontrahent (firmy start-up).

Czy przedsiębiorcy, którzy szukają pomysłów na nowe procesy czy technologie, a nie bardzo wiedzą, jak się za to zabrać, mogą się zgłaszać do WSG po pomoc?

FS: W ostatnim okresie bardzo rozwinęła się współpraca z firmami, które myślą o rozszerzaniu i dywersyfikacji swojej działalności. Przedsiębiorcy docenili to, że nie podchodzimy fragmentarycznie do badań rozwojowych, ale doradzamy im w całym procesie. Często przedsiębiorcy zlecają badania, których nie są wstanie przeprowadzić samodzielnie. Oczywiście przyjmujemy takie zlecenia, zdarza się nam jednak sugerować, że takie badania nie jest konieczne lub nie będą efektywne i zaproponować inne rozwiązania. Staramy się pomagać nie tylko doraźnie, ale i długoterminowo. Chcemy traktować przedsiębiorcę jak partnera, żeby widział wartość ze współpracy z nami na różnych etapach. Nie zawsze jest to biznesowo uzasadnione tu i teraz, ale przynosi wszystkim korzyści w dłuższej perspektywie. Dlatego szczególną uwagę zwracamy na ciągle niedoceniany sektor MSP. Potrzeby tego sektora są często lekceważone przez duże uczelnie, szczególnie politechniczne, nastawione na wielkie projekty i duże zlecenia badawcze. My cierpliwie staramy się podejmować współpracę z każdym świadomym przedsiębiorcą, promując mikroinnowcje oraz wspierając start-upy

Co w waszym przypadku jest główną dźwignią podnoszenia konkurencyjność?

FS: To co jest szczególnie ważne z punktu widzenia rynku pracy. Przekazanie studentowi umiejętności pozwalających na sprawnym funkcjonowaniu i budowaniu kariery zawodowej. Nasze podejście do kształcenia i nauczania jest dobrze dostosowane do nowoczesnych trendów na rynku pracy, które coraz bardziej cenią umiejętności praktyczne i doświadczenie zawodowe.

W naszej ofercie studiów można znaleźć kierunki szczególnie ważne na rynku pracy. Należą do nich przede wszystkim kierunki medyczne, które obecnie realizujemy w pięciu filiach. Bezpośrednio współpracujemy z Okręgową Izbą Pielęgniarek i Położnych, co daje nam możliwości natychmiastowego reagowania i dopasowywania naszej oferty do sytuacji na rynku. W Toruniu działa nowoczesne Centrum Symulacji Medycznych, dedykowanego pielęgniarkom, ratownikom, położnymi i jeszcze kilku zawodom medycznym.

Wśród najbardziej rozwojowych obszarów studiów na naszej uczelni możemy wymienić też studia inżynierskie na kierunkach, które niezmiennie cieszą się popularnością – mechatronika, grafika i projektowanie 3D, programowanie i technologie www, budownictwo.
Budownictwo to obecnie jedna z najważniejszych gałęzi gospodarki. Praca w tym zawodzie gwarantuje możliwość rozwoju kariery i dobre zarobki. Dlatego na naszym Wydziale Technicznym w Toruniu rozszerzyliśmy ofertę studiów na tym kierunku o studia II stopnia.

Jak to wpłynie na studentów?

FS: Otwiera to studenta na różne możliwości wykonywania zawodu, co uczy także innowacyjności. A na tym nam zależy, aby otwierać ich na różne sposoby widzenia świata. Innowacje technologiczne to nie tylko roboty. Technologia jest narzędziem co dobitnie pokazują ostatnie głośne postępy w tej dziedzinie i konkluzja toczącej się dyskusji na temat Sztucznej Inteligencji. Podnoszenie efektywności biznesowej, ergonomii pracy, standardu oferowanych usług, warunków stymulujących pracownika, czy umożliwiających dotarcie do nowych grup docelowych – to wszystko potrzebuje stale ulepszanych narzędzi.