Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wywiad z nowym trenerem Unii Solec Kujawski

Marcin Karpiński
Piotr Gruszka w okresie letnim zamienił Cuiavię Inowrocław na Unię Solec Kujawski. W życiu bydgoskiego trenera wiele się zatem dzieje...

Piotr Gruszka w okresie letnim zamienił Cuiavię Inowrocław na Unię Solec Kujawski. W życiu bydgoskiego trenera wiele się zatem dzieje...
<!** reklama>
Zanim porozmawiamy o nowych zadaniach w Solcu, proszę powiedzieć, jak zapamięta pan czas spędzony w Inowrocławiu?
W Cuiavii pracowało mi się bardzo dobrze. Mieliśmy dość dobry zespół i gdyby nie problemy finansowe w rundzie wiosennej, moglibyśmy powalczyć o coś więcej. Zważywszy na te sprawy, piąte miejsce z dorobkiem 50 punktów, należy uznać za całkiem dobry rezultat. Dziś można tylko żałować, że tak to się wszystko w Cuiavii potoczyło...

Z pewnością trudno było panu w tej sytuacji zmobilizować zawodników do bardziej wytężonej pracy?
Coś tam w głowach zawsze siedzi. Nie mogę mieć jednak do piłkarzy większych zastrzeżeń. Normalnie przykładali się do treningów i za to chciałbym im podziękować.

Czy w trakcie rundy wiosennej było jeszcze światełko w tunelu?
Pojawiały się różne opcje. Ciągle wierzyliśmy, że uda nam się wybrnąć z kłopotów. Większość graczy chciała też zostać, gdyby tylko zostały stworzone właściwe warunki. Niestety, tak się nie stało i musieliśmy zacząć oglądać się za innym miejscem.

Pewnie najbardziej żal fajnego miejsca do pracy.
To też, stadion jest bardzo ładny. Zawodnicy z przyjemnością meldowali się w klubie. Szkoda jednak, że przez pół roku nie było kogoś, kto chciałby to w pewnym sensie wykorzystać.

Wcześniej w marazm wpadła Goplania, teraz źle się dzieje z Cuiavią. Futbol w Inowrocławiu stacza się trochę na dno?
Niestety, tak. Wiadomo, że bez pomocy finansowej wszystkim klubom ciężko będzie wygrzebać się z dołka i zaistnieć na wyższym poziomie.

Kiedy pojawiła się propozycja z Solca Kujawskiego?

Krótko po zakończeniu sezonu. Szybko osiągnęliśmy kompromis.

Spodobała się panu ta oferta?
Każdy wyraził swoje zdanie i nie było problemów z porozumieniem się. Celem będzie utrzymanie się w trzeciej lidze. Mówiąc inaczej, mamy zająć miejsce w pierwsze dziesiątce. Jedyny problem jest z bazą treningową. Z tego powodu musimy planować zajęcia na głównej płycie. Ale jestem tego świadomy.

W Solcu zapowiadają się duże zmiany.
I tak jest. Po moim przyjściu kadra liczyła dziesięć osób. Liga rusza 3 sierpnia, nie mamy więc dużo czasu na zgranie drużyny.

Jak będą wyglądały przygotowania do nowych rozgrywek?
Aktualnie skupiamy się na kompletowaniu zespołu. I mam nadzieję, że te kwestie jak najszybciej się wyjaśnią. Rozegraliśmy już dwa mecze kontrolne (z Pogonią Mogilno 2:3 i ze Startem Warlubie 1:0 - dop. red.). Chciałbym, żebyśmy następne rozegrali w składzie, w którym będziemy rywalizować w lidze.

Na koniec odejdźmy od trzeciej ligi, bo zdaje się, że będzie pan oglądał w ekstraklasie bydgoskiego Zawiszę z przyjemnością?
I z radością, ponieważ mam swój mały wkład w drodze do ekstraklasy, kiedy pracowałem w Zawiszy i awansowaliśmy do pierwszej ligi. Już wtedy mieliśmy w drużynie Andrzeja Witana i Jakuba Wójcickiego. Trudno mi się teraz wypowiadać, co do szans na grę Witana. Liczę jednak na to, że Wójcicki wywalczy miejsce w jedenastce. Ma potencjał, jest wyróżniającym się zawodnikiem i w ekstraklasie też może się pokazać z bardzo dobrej strony.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!