Zobacz wideo: Złodzieje specjalizujący się w kradzieżach Nissanów Qashqai zatrzymania

- Policjanci z bydgoskiego Śródmieścia zwalczający przestępczość gospodarczą ustalili, że dwoje bydgoszczan może mieć związek z oszustwami. Z posiadanych przez nich informacji wynikało, że sprawcy rozsyłają fałszywe linki przekierowujące na stronę służącą do wyłudzania danych do logowania na konta bankowe pokrzywdzonych, z których pieniądze zgromadzone na rachunku bankowym są wyprowadzane z systemu bankowego, a następnie poprzez pocztowy przekaz ekspresowy są wypłacane przez tak zwanych „odbieraków” w placówkach na terenie Bydgoszczy - informuje kom. Lidia Kowalska z zespołu prasowego KWP w Bydgoszczy.
To Cię może też zainteresować
- Ile zarabiają posłowie? Parlamentarzyści z okręgu bydgoskiego pokazali oświadczenia
- Bydgoski startup chce podbić rynek samoobsługowymi pralkami. Pierwsza już stoi
- BTBS buduje na bydgoskich Bartodziejach. Pierwsi lokatorzy wprowadzą się jesienią
- Sądowa batalia ratusza ze spółką PESA. Miasto musi oddać część naliczonych kar
Śródmiejscy policjanci pracując nad tą sprawą dotarli do 30-latki i zatrzymali ją w środę (25 maja) w chwili, gdy dokonywała wypłaty środków w placówce przy ulicy Toruńskiej w Bydgoszczy. Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy pozwolił przedstawić jej 6 zarzutów. W ten sposób kobieta dokonała 6 prób wypłat na łączną kwotę ponad 13 tysięcy złotych. Pokrzywdzonymi są mieszkańcy Poznania, Warszawy, Krakowa i Gdyni. Choć w większości przypadków pieniądze zostały pobrane z kont pokrzywdzonych to policjanci zdołali zablokować ich wypłatę. Prokurator zastosował wobec niej policyjny dozór.
Policjanci wiedzieli, że to nie jedyna osoba działająca na terenie naszego miasta. Funkcjonariusze dotarli do kolejnego „odbieraka”, którym okazał się 19-letni bydgoszczanin. Mężczyzna został zatrzymany wczoraj (2 czerwca) i usłyszał dwa zarzuty dotyczące oszustw.
Już teraz wiadomo, że pokrzywdzonych w wyniku działania oszustów jest znacznie więcej, a to oznacza, że zarówno 30-latka jak i jej „kolega po fachu” mogą usłyszeć kolejne zarzuty. Sprawa ma charakter rozwojowy.
Za tego typu przestępstwo kodeks karny przewiduje karę do 8 lat pozbawienia wolności.