Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sądowa batalia bydgoskiego ratusza ze spółką PESA. Miasto musi oddać część naliczonych kar

Spór o opóźnienia w dostawie tramwajów trafi jeszcze przed oblicze Sądu Apelacyjnego w Gdańsku.
Spór o opóźnienia w dostawie tramwajów trafi jeszcze przed oblicze Sądu Apelacyjnego w Gdańsku. Arkadiusz Wojtasiewicz
Iskrzy na linii miasto bydgoski ratusz - PESA Bydgoszcz. Spółka poszła do sądu, by odzyskać pieniądze z kar, które miasto naliczyło za opóźnienia w dostawach tramwajów dla Bydgoszczy. Wcześniej kar nie kwestionowała.

Zobacz wideo: Pola Negri. Jak gwiazda z Lipna podbiła Hollywood - odcinek 3.

od 16 lat

**

Spór dotyczy zamówienia 18 sztuk tramwajów, z tego 3 "krótkich" i 15 "długich". Tylko "krótkie" zostały dostarczone na czas.

- Długie trafiały do nas po terminie, ostatni w maju 2019 roku zamiast wrześniu 2018, opóźnienia wynosiły od 44 do 243 dni, łącznie 2 291 dni opóźnień w dostawach tramwajów - poinformował na sesji Rady Miasta Bydgoszczy prezydent Rafał Bruski. - Łącznie potrącono z tytułu nieterminowych dostaw kwotę 28 mln zł (do 20% wartości kontraktu, bo wyższych nie można było naliczać).

To Cię może też zainteresować

Prezydent podkreślał, że PESA nie kwestionowała naliczonych kar, jednak w sierpniu 2019 roku spółka wezwała do zapłaty potrąceń, miasto odmówiło, a sprawa trafiła do Sądu Okręgowego w Bydgoszczy. PESA domagała się zapłaty 28 milionów wraz z odsetkami.

Po drodze były jeszcze mediacje, które do niczego nie doprowadziły. Ostatecznie sąd orzekł, że miasto musi zwrócić spółce 13 mln 140 tys. zł oraz odsetki. PESA odwołała się jednak do Sądu Apelacyjnego (miasto tego nie zrobiło) żądając całej kwoty wraz z odsetkami, jednak kwota zasądzona będzie musiała zostać zwrócona. PESA - co miasto odebrało jako wrogie działanie - wystąpiła o klauzulę wykonalności do sądu i ją uzyskała. Oznacza to, że jeśli do jutra (czwartku) miasto nie przeleje na konto spółki zasądzonej kwoty (13 mln 149 tys. zł), do akcji będzie mógł wkroczyć komornik.

- PESA domagając się tych pieniędzy posługiwała się nieprawdą (spółka twierdziła, że potrącenia były bezprawne, nie miał prawa naliczać ich dyrektor ZDMiKP czy wreszcie, że nowe tramwaje miały jeździć ul. Kujawską, która nie była oddana do użytku), to jest etyka w biznesie - mówił prezydent Bydgoszczy. Wskazywał, że przy okazji wcześniejszych opóźnionych dostaw miasto nie wystąpiło, choć mogło, z roszczeniami.

Punkt na sesji pojawił się nieoczekiwanie, wywołał spore poruszenie wśród radnych.

- Czemu nie zaproszono przedstawicieli spółki PESA, przecież szczyciliśmy się tą firmą, przyznawaliśmy medale za zasługi dla miasta Bydgoszczy. Dla mnie to jakaś wrzutka, przecież chodzi o 17 milionów złotych - mówił szef klubu radnych PiS Jarosław Wenderlich.

Radny Krzysztof Lewandowski (PiS) uznał, że tak ważne dokumenty powinny trafiać do radnych wcześniej, pytał również, dlaczego nie dano możliwości wystąpienia przedstawicielom spółki.

- PESA nie zwróciła się o wystąpienie na sesji. Jeśli PESA miałaby dobrą wolę, mogłaby sytuację przedstawić. To kwestia etyki w biznesie – mówiła przewodnicząca rady Monika Matowska.

Miasto przeleje wskazaną kwotę spółce, ale nie zamierza składać broni. W odpowiedzi zamierza teraz wystąpić o naliczenie kar za nieterminowe naprawy i usuwanie wad w czasie trwania rękojmi i gwarancji. Kwotę roszczeń ustalono na łącznie ponad 20 mln zł.

- Tramwaje zostały dostarczone, wożą bydgoszczan, którzy je chwalą, ta sprawa dotyczy najtrudniejszego okresu w historii PESA, to przeszłość, dziś sytuacja jest zupełnie inna. Robiliśmy wszystko, by rozwiązać problem na etapie mediacji, przez prawie dwa lata składaliśmy kolejne propozycje ugodowe, żałujemy, że do ugody nie doszło. Ostatecznie strony zdecydowały się na rozstrzygnięcie sprawy przez Sąd. PESA uważa, że naliczone przez miasto kary są po prostu za wysokie, sąd uwzględnił nasze stanowisko w części i my ten wyrok szanujemy. Bydgoszcz to dla nas ważny klient, jesteśmy dumni, że tramwaje PESA jeżdżą po naszym mieście, robimy i będziemy robić wszystko, by mieszkańcy byli zadowoleni z podróżowania nowoczesnymi, komfortowymi tramwajami - deklaruje Maciej Grześkowiak z PESY.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo