Wyrok dla spikera - skandal w kujawskiej piłce

Inowrocławski działacz piłkarski skazany za znęcanie się
oraz obcowanie płciowe z nieletnią. Został skazany na 2 lata. Kiedyś był
trenerem, teraz jest klubowym spikerem.

<!** Image 2 align=middle alt="Image 225129" >Sprawa ma 3-letnią historię, bo latem 2010 roku mężczyzna
został aresztowany. Zarzuty były bardzo poważne. Dotyczyły one trzech
paragrafów – gwałtu, czynności seksualnych z osobą poniżej 15 lat oraz znęcania
się.

- Wydarzenia te dotyczyły to członków rodziny i tyle mogę
powiedzieć, bo obowiązuje mnie tajemnica – mówiła wtedy prowadząca sprawę
prokurator Mirosława Malka-Nowak.

Środowisko piłkarskie było wtedy bardzo zbulwersowane całym
wydarzeniem. Przecież to rzutowało na wszystkich.

- Pamiętam, że on był pies na baby, ale nie podejrzewałem go
o takie skłonności – mówił nam wtedy jeden z działaczy. - Okazuje się po raz
kolejny, że zje się beczkę soli i nie pozna się człowieka do końca – zauważał
ówczesny prezes Cuiavii, Włodzimierz Figas.

<!** reklama>Proces toczył się długo przy drzwiach zamkniętych.
Początkowo oskarżony Wojciech L. był doprowadzany z aresztu, w którym spędził ponad rok – od czerwca 2010
roku do sierpnia 2011. Następnie odpowiadał z wolnej stopy.

Pewnego dnia zatrzymał nawet na ulicy naszego dziennikarza
przekonując, że „już po wszystkim”. Podał nawet swój numer telefonu wyrażając
chęć udzielenia wywiadu na ten temat. Później zmienił zdanie, a my
sprawdziliśmy, że sprawa w inowrocławskim sądzie wciąż się toczyła.

Wyrok zapadł niedawno. Działacz, którego głos wciąż można
usłyszeć na meczach III-ligowej Cuiavii, został skazany.

- W miejsce orzeczonych kar jednostkowych wymierzono karę
łączną 2 lat pozbawienia wolności, orzeczono zakaz zbliżania się do
pokrzywdzonych przez okres 2 lat na odległość 200 metrów, zaliczono okres
tymczasowego aresztowania w sprawie od 1 czerwca 2010 do 9 sierpnia 2011,
wymierzono opłatę i zwolniono z pozostałych kosztów sądowych – informuje prezes
Sądu Rejonowego w Inowrocławiu, Dorota Cyba-Prill.

<!** Image 3 align=middle alt="Image 225129" >Wyrok nie był prawomocny, ale nie udało się nam dowiedzieć,
czy któraś ze stron złożyła apelację.

Prezes Cuiavii, Sławomir Roszak, wiedział, że spiker na
meczach jego klubu miał sprawę sądową. - Ale czekamy na wyrok – mówi nam, gdy
pytamy, czy zapadły jakieś decyzje. Gdy informujemy, że wyrok zapadł ponad
miesiąc temu, zapowiada on, że decyzję w tej sprawie podejmie zarząd klubu.

Działacz piłkarski został skazany w związku z trzema
artykułami Kodeksu Karnego.

Artykuł 207 § 1: Kto znęca się fizycznie lub psychicznie nad
osobą najbliższą lub nad inną osobą pozostającą w stałym lub przemijającym
stosunku zależności od sprawcy albo nad małoletnim lub osobą nieporadną ze
względu na jej stan psychiczny lub fizyczny, podlega karze pozbawienia wolności
od 3 miesięcy do lat 5.

Art. 200 § 1: Kto obcuje płciowo z małoletnim poniżej lat 15
lub dopuszcza się wobec takiej osoby innej czynności seksualnej lub doprowadza
ją do poddania się takim czynnościom albo do ich wykonania, podlega karze
pozbawienia wolności od lat 2 do 12.

Art. 201: Kto dopuszcza się obcowania płciowego w stosunku
do wstępnego, zstępnego, przysposobionego, przysposabiającego, brata lub
siostry, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.