Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że 27-letnia kobieta jadąca oplem astra ulicą Waryńskiego w stronę ulicy Przy Kaszowniku uderzyła w opla zafirę, który znajdował się już na rondzie. Potem zjechała na prawą stronę, wypadła z drogi i stoczyła ze skarpy.
Na szczęście zarówno kierowcy opla zafiry jak i 27-latce nic się nie stało. Do czasu wyciągnięcia pojazdu z powrotem na drogę, ruch na rondzie był utrudniony.
To już druga podobna sytuacja w ostatnich latach w tym miejscu. Wiosną 2018 roku ze skarpy na tory zjechał też mercedes prowadzony przez 23-latka. Zdaniem prokuratury samochód, który prowadził poruszał się ze zbyt dużą prędkością i kierowca stracił nad nim panowanie.
Na szczęście nic poważnego kierowcy się nie stało, bo sam wydostał się z pojazdu i uciekł. Porzucone auto zablokowało tory i do czasu usunięcia go z szyn nie mogły tamtędy przejechać przejechać dwa składy pociągów: osobowy i towarowy. 23-latek następnego dnia sam zgłosił się na policję.
Flesz - wypadki drogowe. Jak udzielić pierwszej pomocy?
