https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Krajowa „dziesiątka” między Bydgoszczą a Toruniem wciąż ocieka krwią. Czołowe zderzenia są tu normą

Marek Weckwerth
Porażające zdjęcie z porannego wypadku na DK10 w Przyłubiu. Fiat ducato zjechał na przeciwny pas ruchu i zderzył się z ciężarówką. Kierowca fiata zginął.
Porażające zdjęcie z porannego wypadku na DK10 w Przyłubiu. Fiat ducato zjechał na przeciwny pas ruchu i zderzył się z ciężarówką. Kierowca fiata zginął. OSP Solec Kujawski
W piątek rano na drodze krajowej nr 10 między Bydgoszczą a Toruniem doszło do kolejnego tragicznego wypadku – zginął kierowca. W tym roku tylko na tym odcinku „dziesiątki” śmierć spotkała już 8 osób. Na wszystkich drogach w regionie zginęło zaś 111 osób. Rozpoczynamy cykl naszych materiałów pod hasztagiem #StopŚmierciNaDK10.

Zobacz wideo: Oto drugi odcinek naszego programu Flesz Tygodnia.

emisja bez ograniczeń wiekowych

***

Ostatnia tragedia rozegrała się w piątek 29 listopada około godziny 7 na wysokości Przyłubia, mniej więcej w tym samym miejscu, w którym 23 listopada zginęły dwie inne osoby. W piątek, z nieustalonych jeszcze przyczyn, fiat ducato prowadzony przez 50-letniego kierowcę zjechał na przeciwny pas ruchu i zderzył się czołowo z samochodem ciężarowym marki DAF. 50-latek zginął na miejscu, zaś 46-letni kierowca ciężarówki doznał urazu głowy i klatki piersiowej, i trafił do szpitala.

Droga nr 10 była przez kilka godzin całkowicie zablokowana i ruch odbywał się objazdami.

We wpisie na stronie internetowej OSP Solec Kujawski (soleccy strażacy byli pierwsi na miejscu wypadku) pan Rafał stwierdza, że to co wyprawiają na tej drodze kierowcy woła o pomstę do nieba. „Siedzi jeden drugiemu na plecach, następny wyprzedza na trzeciego. Ktoś komuś wymusi, ktoś się zagapi i efekty mamy jak wyżej. Ludzie gdzie wam się tak ciągle śpieszy?! - pyta internauta. I radzi tym, którzy chcą posmakować ryzyka, aby udali się do kasyna albo na tor wyścigowy.

Takie są czynniki ryzyka na DK 10 Bydgoszcz-Toruń

- W ustalaniu przyczyn piątkowego wypadku bierzemy pod uwagę wszystkie możliwości, w tym fakt, że wypadek wydarzył się na granicy nocy i świtu, a zatem widoczność była ograniczona. Był też lekki opad deszczu – opisuje nadkom. Robert Jakubas, naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.

Jak dodaje nadkomisarz - na tej drodze bardzo często dochodzi do zderzeń czołowych, które kończą się śmiercią i obrażeniami uczestników wypadków. Często bywa tak, że kierowcy decydują się na wyprzedzanie właśnie przy ograniczonej prędkości, mając trudności z właściwą oceną odległości i na mokrej szosie. W efekcie nie mają dość miejsca na wykonanie tego niebezpiecznego manewru, a bywa też, że dochodzi do poślizgu.

To też może Cię zainteresować

23 listopada także w Przyłubiu zderzyły się trzy auta i zginęły dwie osoby. Z ustaleń policji wynika, że kierujący fordem holującym naczepę z dużą łodzią motorową, nie dostosował prędkości do warunków na drodze i doprowadził do zderzenia ze skodą. W tym momencie łódź zerwała się z naczepy i z impetem uderzyła w inne auto – w seata. To właśnie w tym pojeździe zginęły aż dwie osoby, a trzecia doznała poważnych obrażeń. W wypadku ucierpiały też dwie osoby ze skody.

Wracając do feralnego piątkowego poranka na DK 10… Godzinę wcześniej na tej drodze w Emilianowie na skrzyżowaniu przy wjeździe do Bydgoskiego Parku Przemysłowego zderzyły się auto osobowe i ciężarówka. Jedna osoba została ranna.

111 osób zginęło w wypadkach na drogach w Kujawsko-Pomorskiem

W tym roku na kujawsko-pomorskich drogach doszło do 714 wypadków (o 11 mniej niż w tym samym okresie roku ubiegłego). Zginęło w nich już 111 osób (o 8 więcej niż w 2023 r.). W całym ubiegłym roku mieliśmy 108 zabitych. Według tegorocznych danych do 28 listopada (czyli bez feralnego piątku) rany odniosło 831 osób (o 47 więcej).

Na całej przebiegającej równoleżnikowo przez region drodze krajowej nr 10 wydarzyło się w tym roku 14 wypadków, 9 osób ich nie przeżyło, 24 trafiły pod opiekę medyków. Odnotowano też 301 kolizji.

Jednak na najbardziej newralgicznym odcinku DK między węzłem w podbydgoskim Stryszku a Toruniem mieliśmy aż 11 wypadków (z wszystkich 14 na całej „dziesiątce” w regionie), 8 osób zginęło, 18 odniosło obrażenia. Było też 114 kolizji.

Ma być więcej oznakowanych patroli

- Droga numer 10 jest pod naszym stałym nadzorem, bowiem doskonale wiemy jakie jest tam zagrożenie. Patrole w oznakowanych i nieoznakowanych radiowozach odbywają się właściwie non stop. Odbywają się także stacjonarne, czasem kaskadowe, kontrole prędkości. Tyle że policjanci nie są w stanie wpłynąć na to, że jakiś kierowca podejmuje fatalną w skutkach decyzję o wyprzedzeniu innych pojazdów. Tak niestety dzieje się na tej trasie bardzo często. Nasze apele o rozsądek i podawane wciąż do mediów informacje i zdjęcia o kolejnych tragediach zdają się nie robić na zmotoryzowanych wrażenia – komentuje Robert Jakubas.

Szef wojewódzkiej „drogówki” dodaje, że teraz skłania się do tego, aby na DK10 pojawiało się więcej oznakowanych patroli, aby zwiększyć oddziaływanie prewencyjne na poruszających się tą trasą kierowców.

Bardzo niebezpieczne są też DK 15 i 25

W naszym regionie nie ma drugiej owianej tak złą sławą drogi, nazywanej zresztą drogą śmierci.

Są jednak dwie inne trasy, na których często dochodzi do wypadków, śmierci i obrażeń – to drogi krajowe o numerach 15 i 25, które przecinają całe województwa z północnego zachodu na południowy zachód oraz z północnego wschodu na południowy zachód.

Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski