Po uderzeniu w drzewo do szpitala trafił 14-latek kierujący motocyklem - cudem przeżył. Policjanci wyjaśniają okoliczności tego zdarzenia.
Po uderzeniu w drzewo do szpitala trafił 14-latek, kierujący motocyklem. Policjanci wyjaśniają okoliczności tego zdarzenia.
Do wypadku doszło w piątek (22.05) około godz. 16:25 w Borku (gm.Topólka) na gminnej drodze.
- Policjanci wstępnie ustalili, że kierujący motocyklem Romet 14-latek, na łuku drogi nie zapanował nad pojazdem, zjechał na pobocze i uderzył w drzewo - informuje asp. szt. Marcin Krasucki, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w radziejowie.
Poszkodowanego zabrał do szpitala śmigłowiec LPR. Policjanci ustalili, że 14-latek nie miał uprawnień do kierowania, a motocykl należał do jego kolegi.
Wideo
Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice