Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wymarzona inauguracja Polonii

Krzysztof Wypijewski
Nasz zespół był zdecydowanie lepszy od mistrza Polski. - Zderzyliśmy się z własną niemocą - skomentował Rafał Dobrucki, menedżer gości.

Nasz zespół był zdecydowanie lepszy od mistrza Polski. - Zderzyliśmy się z własną niemocą - skomentował Rafał Dobrucki, menedżer gości.

<!** Image 2 alt="Image 187898" sub="Przed meczem Falubaz miał zastrzeżenia do przygotowania nawierzchni. Po spotkaniu Rafał Dobrucki wyraźnie jednak powiedział, że warunki były równe dla wszystkich. Na zdjęciu od lewej: kierownik zawodów Andrzej Polkowski, kierownik Falubazu Piotr Kuźniak i sędzia Jerzy Najwer Fot.: Jarosław Pabijan">Polonia wygrała nadspodziewanie łatwo. Duża w tym zasługa toromistrza, który przygotował taką nawierzchnię, do której goście nie mogli się dopasować.

- Zawodnicy próbowali różnych rozwiązań, ale nie mogli trafić z przełożeniami. Można powiedzieć, że zderzyliśmy się z własną niemocą. Dlaczego Patryk Dudek potrafił sobie z tym poradzić? Bo czasami jest tak, że silnik jednego zawodnika pasuje idealnie do danych warunków - mówił po meczu Rafał Dobrucki, menedżer Falubazu.

Kontrowersyjne decyzje

O nadspodziewanie łatwym triumfie bydgoszczan zadecydowały też trzy wykluczenia rywali.

- W dwunastym biegu Andreas Jonsson został ukarany niesłusznie, bo nawet nie dotknął Tomka Gapińskiego - oceniał Dobrucki. - Co do Piotra Protasiewicza i Rune Holty, to incydenty miały miejsce na pierwszym łuku i można było je różnie interpretować. Szkoda, że sędzia podejmował decyzje, które zawsze krzywdziły mój zespół... - dodał.

<!** reklama>Nie można jednak powiedzieć, że arbiter wypaczył wynik meczu, bo byłoby to krzywdzące dla polonistów.

Przegraliśmy tylko jeden bieg

Bydgoszczanie byli lepsi i triumfowali w pełni zasłużenie. Gospodarze dominowali pod taśmą, wygrywając większość startów (w tym elemencie brylował zwłaszcza Krzysztof Buczkowski). Jeśli nawet sztuka ta im się nie udawała, to potrafili wyprzedzić na dystansie (tu prym wiódł Emil Sajfutdinow). O przewadze bydgoszczan najlepiej niech świadczy fakt, że Falubaz nie potrafił wygrać wyścigu nawet wtedy, gdy Dobrucki decydował się na zastosowanie rezerwy taktycznej (VI, IX, X, i XIII bieg). W ogóle mistrz Polski triumfował wczoraj w zaledwie jednej gonitwie (XI).

- Cały zespół zasłużył na pochwałę - mówił po zawodach Jerzy Kanclerz, nowy menedżer Polonii. - Szczególne słowa uznania należą się Emilowi, „Buczkowi” i Szymonowi Woźniakowi. Ten ostatni pokazał wielką klasę.

<!** Image 3 alt="Image 187898" sub="W XII biegu upadł Tomasz Gapiński. Polonista długo nie wstawał, na torze pojawiła się nawet karetka. Ostatecznie „Gapa” zszedł o własnych siłach, ale do końca meczu już nie jeździł. Prześwietlenie wykluczyło złamania. Zawodnik ma zbity nadgarstek i potężnego krwiaka na kolanie Fot.: Michał Szmyd">Jedynym zawodnikiem, do którego można mieć pretensje to Mikołaj Curyło. 20-latek dwukrotnie upadał na tor i ukończył zaledwie jeden z trzech wyścigów.

- Mikołaj jest bardzo ambitny i nie zawsze mu wychodzi. Ale spokojnie, sezon jest długi, jeszcze pokaże na co go stać - usprawiedliwiał młodzieżowca Kanclerz.


Polonia Bydgoszcz - Falubaz Zielona Góra 52:38











































































Sajfutdinow14(3,3,3,3,2)
A. Łaguta4+1(0,0,2,2)
Gapiński6+1(2,2,2,u/-,-)
Kościecha8+2(3,1,1,1,2)
Buczkowski10(3,3,3,0,1)
Curyło1(w,u,1)
Woźniak9+1(3,2,0,3,1)
Jonsson11(2,3,1,2,w,3)
K. Jabłoński2+2(1,0,1,0,d)
Protasiewicz6(w,2,1,1,2,d)
Jankowski1(1,-,-)
Holta1+1(w,1,0,0,-)
Dudek15(2,2,3,3,2,3)
Strzelec2(1,1,-)
































































1. Woźniak, Dudek, Strzelec, Curyło (w/u)3:3
2. Sajfutdinow, Jonsson, K. Jabłoński, A. Łaguta3:3 (6:6)
3. Kościecha, Gapiński, Jankowski, Protasiewicz (w/su)5:1 (11:7)
4. Buczkowski, Woźniak, Strzelec, Holta (w/su)5:1 (16:8)
5. Jonsson, Gapiński, Kościecha, K. Jabłoński3:3 (19:11)
6. Buczkowski, Protasiewicz, Jonsson, Curyło (u/4)3:3 (22:14)
7. Sajfutdinow, Dudek, Holta, A. Łaguta3:3 (25:17)
8. Buczkowski, Jonsson, K. Jabłoński, Woźniak3:3 (28:20)
9. Sajfutdinow, A. Łaguta, Protasiewicz, K. Jabłoński5:1 (33:21)
10. Dudek, Gapiński, Kościecha, Holta3:3 (36:24)
11. Dudek, A. Łaguta, Protasiewicz, Buczkowski2:4 (38:28)
12. Woźniak, Dudek, Curyło, Gapiński (u/-), Jonsson (w/su)4:2 (42:30)
13. Sajfutdinow, Protasiewicz, Kościecha, Holta4:2 (46:32)
14. Dudek, Kościecha, Woźniak, K. Jabłoński3:3 (49:35)
15. Jonsson, Sajfutdinow, Buczkowski, Protasiewicz (d/4)3:3 (52:38)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!