https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wykorzystują chwilę nieuwagi

Marek Wojciekiewicz
To, co jeszcze parę lat temu było specyfiką wielkich aglomeracji, powoli trafia także do małych miast. Oszustwa „na wnuczka” lub kradzieże „na wyrwę” coraz częściej zdarzają się także w Świeciu.

To, co jeszcze parę lat temu było specyfiką wielkich aglomeracji, powoli trafia także do małych miast. Oszustwa „na wnuczka” lub kradzieże „na wyrwę” coraz częściej zdarzają się także w Świeciu.

<!** Image 2 align=right alt="Image 140696" sub="Zmierzch to pora, którą chętnie wykorzystują złodzieje dokonujący kradzieży na „wyrwę”. Mimo to, wielu z nich wpada w ręce policyjnych patroli / Fot. Marek Wojciekiewicz">Oszuści z wielkim pietyzmem typują swoje przyszłe ofiary.

Wybierają najczęściej ludzi starszych, samotnych i skłonnych do udzielania pomocy, także osobom obcym. I właśnie to oszuści bezwzględnie wykorzystują.

Wykorzystują dobre serce

Tak było niedawno w jednym z bloków na ulicy Słowackiego w Świeciu. Wychodzącą z mieszkania 69-letnią lokatorkę zaczepiła nieznajoma kobieta z prośbą o szklankę wody. Nie przeczuwająca niczego starsza pani zaprosiła ją do swojego mieszkania. Wtedy nieznajoma odwróciła uwagę gospodyni po to, by wpuścić swoją wspólniczkę. Kiedy obie kobiety opuściły mieszkanie, jego właścicielka zorientowała się, że została okradziona. Zginęła gotówka i parę cennych przedmiotów wartych kilka tysięcy złotych.

<!** reklama>- Niestety, takich przypadków w tym roku mieliśmy więcej, dlatego apelujemy o szczególną ostrożność osoby starsze, samotnie mieszkające - mówi Marek Rydzewski, rzecznik świeckiej policji. - Czujni też powinni być sąsiedzi takich osób i w razie jakichkolwiek wątpliwości skorzystać z numerów alarmowych.

To nie wnuczek, to oszust

Innym sposobem wykorzystywania ludzkiej łatwowierności jest oszustwo „na wnuczka”. Podająca się za krewnego osoba najpierw dzwoni do przyszłej ofiary podając się za kogoś z rodziny, kto znalazł się w nagłej potrzebie. Najczęściej chodzi o szybką pożyczkę gotówki. Podszywający się za wnuczka lub kuzyna informuje, że nie może osobiście odebrać pieniędzy i dlatego zgłosi się po nie ktoś inny.

Coraz częściej zdarzają się pospolite kradzieże polegające na wyrwaniu telefonu lub innego wartościowego przedmiotu z rąk zdumionego przebiegiem zdarzenia przechodnia.

- Wydaje mi się, że w naszym mieście takim procederem zajmują się przede wszystkim kilkunastoletnie wyrostki - mówi Tadeusz Milanowski, mieszkaniec Świecia. - Kilka miesięcy temu padłem ofiarą takiego złodziejaszka. Podbiegł do mnie na ulicy Hallera i wyrwał mi sakiewkę z rąk, całe szczęście miałem tam niewiele pieniędzy - wspomina Tadeusz Milanowski.

W tym miejscu warto przypomnieć przypadek 19-letniego mężczyzny, który w ciągu kilku listopadowych dni popełnił w Świeciu aż siedem przestępstw.

Najpierw został ujęty podczas okradania samochodów, kilka dni później na kradzieży zatrzymała go ochrona jednego z hipermarketów. Później okazało się, że podczas oczekiwania na przyjazd policji ukradł jednemu z pracowników tego sklepu dowód osobisty. Dopuścił się też rozboju, a także czynnej napaści na policjanta.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski