Krzysztof Bess, prezes SP Zawisza, w rozmowie opublikowanej m.in. w „Expressie” powiedział: „Wiem, że na przykład pan profesor Maciej Świątkowski ma zdanie, że SP Zawisza to sami kryminaliści”.
Prof. Świątkowski twierdzi, że jego słowa zostały przeinaczone.
- Na jednym ze spotkań mieszkańców Bydgoszczy z prezydentem miasta, w swojej wypowiedzi, a potem w wywiadzie dla bydgoszcz.wyborcza pl. użyłem słów, że Stowarzyszenie Piłkarskie Zawisza jest wspierane przez zwykły świat przestępczy, podając przykłady na podstawie doniesień prasowych, a przede wszystkim informacji Komendanta Wojewódzkiego Policji w Bydgoszczy z corocznych sprawozdań o stanie bezpieczeństwa województwa Kujawsko-Pomorskiego, które są przedstawiane na sesjach Sejmiku. Nigdy nie użyłem słów, że Stowarzyszenie Piłkarskie Zawisza to sami kryminaliści. Wydaje się, że pomiędzy moją wypowiedzią, a słowami pana prezesa Krzysztofa Bessa jest bardzo istotna różnica - wyjaśnia prof. Maciej Świątkowski.
Dodajmy, że we wspomnianym wywiadzie Maciej Świątkowski mówił m.in.: "Co chwilę pojawiają się informacje, że zatrzymano dilera narkotyków, który jest powiązany z kibicami Zawiszy. Mamy kolejne przykłady: kamienie rzucane w okna prezydenta, groźby pod adresem działaczy MUKS-u, czy historia z busem piłkarzy Polonii. Grupa osób z emblematami Zawiszy rzucała kamieniami w pojazd jadący 60 km/h".
SP Zawisza odcina się od tych zachowań, a prezes Krzysztof Bess tłumaczy, że w każdej grupie ludzi mogą się znaleźć ludzie nieodpowiedzialni i dodaje, że nie ma żadnych dowodów, aby byli to ludzie związani z SP Zawisza.
Tymczasem Stowarzyszenie Piłkarskie Zawisza czeka na decyzje walnego zebrania Cywilno-Wojskowego Związku Sportowego Zawisza, które odbędzie się 2 sierpnia. Środowa konferencja prasowa CWZS z udziałem prezesa Waldemara Keistera oraz wiceprezesów Dariusza Bednarka i Błażeja Baumgarta nie przybliżyła obu stron do rozwiązania konfliktu.
Przypomnijmy, że wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z 5 lipca 2018 roku SP Zawisza nadal jest członkiem CWZS Zawisza. Wyrok ten podważa uchwały CWZS Zawisza z 2015 roku, wykluczające SP z tych struktur.
SP Zawisza chce natychmiastowego powrotu drużyny seniorskiej, która awansował do 5. ligi (do tej pory mecze rozgrywała w Potulicach) oraz grup młodzieżowych na obiekty CWZS (ul. Gdańska i ul. Sielska w Fordonie).
Z kolei zarząd CWZS Zawisza chce kolejnego wykluczenia SP Zawisza ze struktur Związku. Trzy argumenty: 1) działanie na szkodę Związku (zawłaszczenie znaku towarowego i nazwy); 2) zastraszanie, agresja słowna i bezpośrednia względem ludzi związanych z CWZS Zawisza, MUKS CWZS (działaczy, trenerów) i z bydgoskim ratuszem (m.in. wobec prezydenta); 3) partnerstwo ze stroną internetową ZawiszaFans, na której szkaluje się ludzi z CWZS, MUKS CWZS i ratusza.
W tle konfliktu jest bydgoski ratusz i prezydent Rafał Bruski, który był do tej pory przeciwny powrotowi SP Zawisza na Gdańską. Ostatnio twierdzi, że ten konflikt, to sprawa do wyjaśnienia pomiędzy CWZS i SP Zawisza. Przypomnijmy, że miasto jest właścicielem administrowanych przez CWZS obiektów sportowych.
Jaki będzie finał tego konfliktu i kiedy? To ważne, bo nowy ligowy sezon piłkarski zbliża się dużymi krokami.