Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wycinka drzew w rejonie ulicy Szubińskiej i Ikara w Bydgoszczy. Mieszkańcy dopytują: "Czy to było konieczne?"

Maciej Czerniak
Maciej Czerniak
Mieszkańcy Błonia są zaniepokojeni wycinką drzew w rejonie ulicy Ikara. Miasto tłumaczy, że było to konieczne, bo drzewa chorowały
Mieszkańcy Błonia są zaniepokojeni wycinką drzew w rejonie ulicy Ikara. Miasto tłumaczy, że było to konieczne, bo drzewa chorowały Dariusz Bloch
Mieszkańcy bloków przy ulicy Ikara na Błoniu dopytują o wycinkę drzew w sąsiedztwie pomnika przyrody, dębu "Ikara". Uważają, że drzewa wycięto niepotrzebnie. Drzewa były w złym stanie, odpowiada bydgoski ratusz. Z odpowiedzi miasta wynika, że rośliny miały liczne choroby, a niektóre rosły zbyt blisko podziemnych instalacji.

- Z niepokojem patrzę na to, co się dzieje na naszym zielonym skwerze za "Klubem Logistyk" przy Szubińskiej i Ikara. Kila drze już wycięto, a pozostałe są oznaczone i pewnie pójdą pod piłę jako kolejne. W pobliżu rośnie pomnik przyrody, dąb "Ikar". Mam tylko nadzieję, że on jest bezpieczny! - mówi nasza Czytelniczka, mieszkanka bloku przy ulicy Ikara 16.

Zobacz wideo: Pogrzeb Witolda Burkera. Bydgoskiego adwokata i pianistę żegnali przyjaciele oraz rodzina

od 16 lat

Głosy lokatorów z innych bloków są podobne. Niektórzy dopatrują się w wycince przygotowania do dawnego planu budowy ulicy dojazdowej z Szubińskiej w kierunku Ikara.

- Wiem, że tu jest chyba nie do końca wyjaśniona sprawa własności terenu sąsiadującego z naszymi blokami. Dawniej te wszystkie grunty były administrowane i należały do wojska, teraz częściowo się to zmieniło. Pamiętam, że plan budowy dojazdu z ulicy Szubińskiej został w przeszłości zarzucony właśnie z powodu nieuregulowanych kwestii własnościowych między wojskiem i miastem. Nie wiem, może to ma coś wspólnego z tą wycinką? - mówi mieszkaniec osiedla.

Inni po prostu wyrażają żal, że zniknęły rośliny, które rosły na placu przy Ikara od samego początku istnienia osiedla.

To Cię może też zainteresować

- Te drzewa były w bardzo złym stanie fitosanitarnym, stwarzały realne zagrożenie dla bezpieczeństwa ludzi, mienia oraz istniejącej infrastruktury podziemnej. Wycinka drzew nie ma związku z utworzeniem drogi - wyjaśnia Marta Stachowiak, rzeczniczka Urzędu Miasta Bydgoszczy.

Drzewa chorowały, a niektóre rosły blisko ciepłociągu

Jak informuje ratusz, wyciętych zostało 11 topoli - odmiany balsamiczne oraz mieszańce euroamerykańskie, w tym jedna dwupienna - oraz jeden klon zwyczajny. - Drzewa miały znaczny, widoczny posusz w koronach, u części widoczne było zamieranie przewodnika - wyjaśnia Stachowiak. Poza tym rośliny miały "połamane gałęzie, próchnicę, mursz pnia, osłabienia koron, mursz odziomków, były zaatakowane przez szkodniki". A część z nich, jak wynika z informacji udzielonej przez bydgoski ratusz, "rosła w zbyt bliskiej odległości od podziemnego ciepłociągu, wodociągu i gazociągu".

- Prace zostały wykonane na podstawie decyzji zezwalających na wycinkę - podkreśla Marta Stachowiak. Podkreśla, że żadne działania związane z wycinką nie były podejmowane w odniesieniu do pomnikowego drzewa - dębu szypułkowego rosnącego w tym miejscu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo