https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wybraliśmy, teraz zapłacimy

Małgorzata Oberlan
12 tysięcy złotych z haczykiem zarobi miesięcznie marszałek Piotr Całbecki. Jeszcze przed wyborami podwyższył pensje podwładnym o sto złotych.

12 tysięcy złotych z haczykiem zarobi miesięcznie marszałek Piotr Całbecki. Jeszcze przed wyborami podwyższył pensje podwładnym o sto złotych.

- Taką podwyżkę (100 zł brutto) otrzymali w listopadzie nie tylko urzędnicy, ale i pracownicy podległych marszałkowi jednostek, np. Wojewódzkiego Urzędu Pracy czy Zarządu Dróg Wojewódzkich. Łącznie około 1300 osób - przekazuje Paweł Adamczyk, skarbnik województwa. - Wynagrodzenie pana marszałka natomiast pozostanie na tym samym poziomie.

Jakim? Z tym pytaniem dziennikarze zwracali się wczoraj do Piotra Całbeckiego w przerwie sesji sejmiku. - Nie wiem, ile wpływa mi na konto - odpowiedział rozbrajająco marszałek, odsyłając do skarbnika. Ten wyliczył dokładnie: 12 tysięcy 365 złotych i 22 grosze brutto. To pensja Całbeckiego, wyczerpująca ustawowe maksimum.

<!** reklama>

Wiadomo już też, że na dotychczasowym poziomie utrzymają się diety radnych wojewódzkich. Dorota Jakuta (PO), przewodnicząca sejmiku, odbierze co miesiąc 2 tys. 649 zł, jej zastępcy oraz przewodniczący dziesięciu komisji stałych - po 2 tysiące 517 zł, a szeregowi rajcy - po 2 tysiące 252 zł. Standardowo też liczyć mogą na laptopy, diety i zwroty kosztów podróży służbowych.

Dla porównania, Donald Tusk
w ubiegłym roku zarobił blisko 230 tysięcy zł, co miesiąc odbierając po 19 tys. 155 zł (jako premier i poseł), a tylko w funduszach inwestycyjnych ulokował 75 tys. zł

PS. Wszystkie kwoty brutto.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski