Sztab Koalicji Obywatelskiej i Rafał Bruski na wyniki wyborów czekali w marinie na Wyspie Młyńskiej. Po godz. 20 sala była już wypełniona gośćmi. Do picia była kawa i herbata, dla tych, co woleli zimne napoje: woda z cytryną i soki. Atmosfera raczej przypominająca piknik niż wieczór wyborczy. Panowie dyskutowali przy stolikach, panie robiły sobie pamiątkowe zdjęcia.
Bruski w garniturze, ale bez krawata. przechadzał się po sali. Witał się z gośćmi, wyglądał na spokojnego, chociaż raz na twarzy pojawiał się uśmiech, a po chwili poważna mina.
Wybory Samorządowe 2018 w Bydgoszczy. Euforia w sztabie Rafa...
Bruskiego przyszedł wesprzeć Radosław Sikorski, były marszałek sejmu i minister spraw zagranicznych. Bydgoszczanin, chociaż obecnie mieszka w niedalekim Chobielinie. - Cztery lata temu głosowała po raz pierwszy moja żona, świeżo upieczona Polka, teraz mój młodszy syn - mówił.
Pojawili się też posłowie: Teresa Piotrowska i Paweł Olszewski. Byli dyrektorzy z ratusza i prezesi komunalnych spółek. Tuż przed 21 wszyscy zgromadzili się przed wielkim monitorem, gdzie jedna z ogólnopolskich stacji prezentowała wyniki wyborów w 10 miastach - niestety w tym gronie nie znalazła się Bydgoszcz.
Radosne okrzyki rozległy się w sali, kiedy podano wyniki z Warszawy. Kiedy okazało się, że Rafał Trzaskowski już w pierwszej turze pokonał Patryka Jakiego, radość była co najmniej taka, jakby to Rafał Bruski zwyciężył. - Dobry początek - skomentował ktoś z tłumu.
Jednak największy aplauz był w momencie, kiedy podano wynik Hanny Zdanowskiej, kandydatki Koalicji Obywatelskiej z Łodzi. - Brawo Hanka - dało się słyszeć po ukazaniu się 70 procent poparcia dla Zdanowskiej.
Kpiące uśmiechy i złośliwe komentarze pojawiły się z kolei w momencie, kiedy na ekranie pokazał się Jarosław Kaczyński, prezes PiS. - Dobra, dobra - dało się słyszeć, kiedy Kaczyński mówił m.in., że „musimy zachować spokój”. - Mina prezesa bezcenna - skomentował Rafał Bruski. Pogratulował kandydatom KO z innych miast, bo sam nie znał jeszcze swoich wyników.
- Z pokorą i cierpliwością czekam na wynik, chociaż mam nadzieję, że konkrety, które przedstawiliśmy, się obronią - dodał. I nie ukrywał, że jest przygotowany na drugą turę, w której najprawdopodobniej zmierzy się z Tomaszem Latosem.
Wyniki z pierwszej obwodowej komisji wyborczej (z siedzibą w Szpitalu MSWiA) dały zwycięstwo Bruskiemu. Po wynikach z 3 komisji Rafał Bruski wygrywał z Latosem 50,83 do 28,7 procent.Po przeliczeniu wyników z 6 komisji kandydat KO miał 63 procent.
Wideo ze sztabu Koalicji Obywatelskiej