Wybory prezydenckie 2020: Waldemar Witkowski rejestruje komitet. "Mój fryzjer zbierał podpisy pod kościołem, ale kazali się mu usunąć"

W lutym szef Unii Pracy oraz były wicewojewoda wielkopolski Waldemar Witkowski uzyskał poparcie swojej partii w kandydowaniu na prezydenta Polski.

– To dopiero pierwszy krok, czekam na poparcie innych środowisk lewicowych. Bez masowej mobilizacji nie będzie szans, by rzetelnie zebrać wymagane podpisy. Nie chcemy ich przecież szukać w szafie Kiszczaka – tłumaczył w rozmowie z "Głosem".

We wtorek, 3 marca, do Państwowej Komisji Wyborczej mają trafić podpisy tysiąca osób, dzięki którym dojdzie do utworzenia komitetu wyborczego kandydata z Poznania. Do poniedziałku w PKW zarejestrowało się 19 komitetów, w tym m.in. komitety Władysława Kosiniaka-Kamysza, Krzysztofa Bosaka, Andrzeja Dudy, Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, Roberta Biedronia, czy Szymona Hołowni.

Aby jednak zarejestrować kandydata w wyborach prezydenckich, trzeba zebrać i przedstawić PKW 100 tys. podpisów. Termin ten upływa 26 marca.

- Na ten moment mamy już zebranych około 40 tysięcy podpisów - tłumaczy Waldemar Witkowski. I dodaje: - Część działaczy partyjnych i wyborców uważa, że moja kandydatura to dzielenie lewicy. Nie jest łatwo, ludzie boją się udostępniać swoje dane.

Ale to nie jedyny problem.

- Mój fryzjer zbierał podpisy w niedzielę pod jednym z kościołów, ale powiedziano mu, że ma się stamtąd usunąć. Może rzeczywiście nie było to najlepsze miejsce - zastanawia się prezes Unii Pracy.

Zobacz też:Wybory prezydenckie 2020 - Robert Biedroń: Andrzej Duda przegra te wybory. I to na własne życzenie [ROZMOWA]

Przypomnijmy, że W. Witkowski wcześnie zapowiadał, że jednym z kluczowych tematów poruszanych przez niego w kampanii będzie skrócenie czasu pracy. Szef UP chce, by Polacy pracowali siedem godzin dziennie. Ważne dla niego jest również zacieśnienie współpracy z Unią Europejską, likwidacja podatku Belki i czyste powietrze.

- Nie chcę być kojarzony z żadną partią polityczną, posiadać partyjnej łatki. Zależy mi, by kojarzyć się z cechami narodowymi, czy rodzinnymi. Mam przecież czwórkę dzieci - tłumaczy W. Witkowski.

Wybory prezydenckie odbędą się 10 maja. Jeśli żaden z kandydatów nie uzyska ponad połowy ważnie oddanych głosów, druga tura wyborów odbędzie się 24 maja.

Zobacz też: