Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybory parlamentarne 2019. PiS pewne zwycięstwa, PO się nie poddaje, PSL się waha

Jakub Oworuszko
Jakub Oworuszko
Fot. Arkadiusz Gola/ Polska Press
Musimy odrzucić wielką ofensywę zła – przekonywał w trakcie weekendowej konwencji w Katowicach Jarosław Kaczyński. Premier Morawiecki wskazał główne obszary, które PiS chce zreformować po wygranych wyborach. Po stronie opozycji wciąż nie wiadomo czy PSL wystartuje samodzielnie czy w koalicji z PO, której politycy rozpoczęli objazd po kraju.

Trzydniowa konwencja programowa PiS została zorganizowana z wielkim rozmachem. W sumie odbyło się ponad 60 paneli tematycznych z udziałem około 400 mówców. Jak mówią uczestnicy, spotkanie było podsumowaniem ostatnich czterech lat i burzą mózgów, której owocem będzie nowy program PiS. Zostanie on zaprezentowany w najbliższych tygodniach, prawdopodobnie w sierpniu.

W Katowicach dyskutowano o obszarach, które PiS chce zmieniać po wygranych wyborach. Chodzi przede wszystkim o służbę zdrowia, edukację, ochronę środowiska czy energetykę. Premier zapowiedział, że rząd będzie chciał przeznaczać za kilka lat sześć proc. PKB na ochronę zdrowia (dziś to ponad 4,5 proc.). Po za tym zmianom mają ulec przepisy dotyczące deweloperów, tak by „musieli w odpowiednich proporcjach dbać o zieleń, drzewa, żeby nie było betonowych dżungli w miastach”.

PiS nie zapowiedział nowych programów społecznych na miarę 500 plus. W przyszłej kadencji priorytetem mają być długoterminowe inwestycje. - Nie możemy niczego uronić z tego, co zostało już przekazane społeczeństwu – podkreślał Kaczyński, dodając przy tym, że należy szukać „zasobów wzrostu” by móc dalej inwestować.

- Nadchodzi nowy czas. Myślę, że to będzie przede wszystkim czas wielkich, ambitnych inwestycji, takich jak Centralny Port Komunikacyjny, elektrownia atomowa, czy rozbudowa infrastruktury drogowej, kolejowej – przekonywał wicepremier Jarosław Gowin.

Wiele emocji wywołały słowa prezesa PiS pod adresem przeciwników politycznych. Kaczyński przekonywał, że „alternatywą wobec rządów PiS jest czas przeszły, ten, w którym nic nie można było zrobić, wszystko było niemożliwe”, a dodatkowo teraz jest on „wzbogacony o wielką ofensywę zła”. - Musimy tę ofensywę odrzucić. Musimy wygrać – podsumował.

Do tej wypowiedzi odniósł się na Twitterze Donald Tusk. „Mówią, że chcą „odrzucić ofensywę zła” i że będą szerzyć dobro. Cel ambitny, tylko kompetencje zupełnie nie te” - ocenił były premier.

Również dla opozycji był to intensywny weekend. Politycy Platformy Obywatelskiej wyruszyli w Polskę, by spotykać się z wyborcami. Szczególnie jedno ze spotkań było szeroko komentowane. Europoseł PO Bartosz Arłukowicz zamieścił w mediach społecznościowych krótkie nagranie z mężczyzną, który na stwierdzenie, że jest „najsłynniejszym wsparciem PiS-u w Węgrowie” odpowiedział lakonicznie „niech mnie pan nie denerwuje...”. Pojawiły się różne interpretacje nagrania – wg PO był to ironiczny i żartobliwy komentarz, a wg polityków i zwolenników PiS brak szacunku ze strony opozycji do wyborców partii rządzącej. - Panie Arłukowicz, zabieraj pan koleżeństwo i wracajcie szybko przeprosić tego pana – zaapelowała Beata Szydło. W odpowiedzi Arłukowicz opublikował drugi film, na którym pan Andrzej mówi, że „nie czuje żadnej urazy”.

W sobotę PSL miał podjąć ostateczną decyzję dotyczącą startu w wyborach w koalicji z Platformą Obywatelską i Nowoczesną. Taka deklaracja nie padła. Prezes PSL podkreślał tylko wielokrotnie, że nie wyobraża sobie koalicji z partiami lewicowymi. Wiele wskazuje na to, że PSL wystartuje samodzielnie.

Co ciekawe, premier w trakcie konwencji zdradził datę wyborów, choć zgodnie z prawem wyznacza ją prezydent. - W tym roku rząd nie ma wakacji – mówił Morawiecki. - Od wczesnego rana do nocy pracujemy do 13, 12, niech będzie 11 października, bo cisza wyborcza. W sobotę można odpocząć - stwierdził premier i tym samym wprost przyznał, że PiS chce, by wybory do Sejmu i Senatu odbyły się w pierwszym możliwym terminie, czyli w niedzielę 13 października. - Byliśmy trochę zdziwieni – przyznał rzecznik prezydenta.

Wg informacji RMF prezydent zarządzi wybory jednak na 20 października, ponieważ 13 zaplanowany jest mecz Polska-Macedonia. Andrzej Duda nie chciałby, by wyniki exit poll i wieczoru wyborcze odbywały się w trakcie meczu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wybory parlamentarne 2019. PiS pewne zwycięstwa, PO się nie poddaje, PSL się waha - Portal i.pl