Ostatniego dnia lipca, na spotkaniu organizowanym w Polskim Związku Piłki Nożnej, dowiemy się, czy zabierzemy się pociągiem o nazwie Euro 2012.
- Jesteśmy umówieni na spotkanie z prezesem Listkiewiczem - mówi Rafał Bruski, wiceprezydent miasta. - Wówczas dowiemy się konkretnie, jakie są wymagania i oczekiwania w stosunku do miast, które mają gościć drużyny biorące udział w turnieju. Wtedy nasze przygotowania, jeśli w ogóle będziemy w stanie sprostać tym wymaganiom, nabiorą rozpędu - zapowiada wiceprezydent.
<!** reklama left>Przeciwko nam przemawia jednak brak bazy hotelowej, bo o sportowe zaplecze na wyremontowanym obiekcie Zawiszy martwić się już nie musimy.
Bydgoski ratusz zapowiada, że hotel przy obiektach Zawiszy powstanie, czy to za prywatne pieniądze, czy za pieniądze miasta. - Nie czekamy jednak na rozwój sytuacji. Miejska Pracownia Urbanistyczna przygotowała prawie 30 lokalizacji, w których mogą stanąć hotele. Jeśli zostaniemy jednym z ośrodków, w których będą się przygotowywać sportowcy, na pewno zachęcimy duże sieci hotelowe do zainwestowania w tych miejscach. Pierwsze wstępne zapytania już do nas trafiają.
Jest jeszcze inna sprawa. - Dostajemy nieoficjalne sygnały, że ekipy sportowe wolałyby zaszyć się w jakichś małych miejscowościach i tam spokojnie trenować, jak to się dzieje zwykle na Zachodzie. Nie sądzę, żeby jakiś gminny ośrodek zdołał spełnić warunki UEFA, więc jestem dobrej myśli. Skoro bowiem PZPN nas zaprasza, to znaczy, że bierze pod uwagę Bydgoszcz jako miejsce do założenia takiej bazy. PZPN wie, jakimi atutami dysponujemy - uważa wiceprezydent.
Na Euro 2012 już skorzystaliśmy. Mistrzostwa sprawiły, że ciężką walkę o drogę ekspresową numer 5 udało się zakończyć sukcesem. Trasa pomiędzy Gdańskiem a Poznaniem znalazła się wśród najważniejszych inwestycji w najbliższych latach.
- „Eska” jest już na 100 procent nasza, szkoda, że „uciekła” nam droga ekspresowa numer 10, łącząca Bydgoszcz z Toruniem, ale ona nigdy nie była wśród priorytetów - mówi Andrzej Walkowiak, poseł PiS. - „Piątka” to pierwsza, wraz z wiodąca przez cały region autostradą A-1, wymierna korzyść z Euro dla Bydgoszczy. Inwestycje drogowe są bardzo ważne, ale teraz czas zadbać o niezbędną bazę.