31 marca frontowe wejście do szpitala im. dr. Antoniego Jurasza w Bydgoszczy zostało zamknięte na zawsze. Ale to nie powód do paniki. Wczoraj rozpoczęto inwestycję związaną z rozbudową lecznicy.
<!** Image 2 align=right alt="Image 147720" sub="Wielu bydgoszczan zaskoczy fakt, że do szpitala im. Jurasza już nie wchodzi się od frontu. Nowe wejście to tylko zapowiedź daleko idących zmian. Fot. Tadeusz Pawłowski">Już wkrótce będzie można obserwować prace rozbiórkowe schodów i wiaty, które od początku istnienia placówki prowadziły pacjentów na szpitalne korytarze. Odtąd do Szpitala Uniwersyteckiego nr 1 wchodzi się od strony ulicy Jurasza, a w miejscu dawnego wejścia stanie nowy, czterokondygnacyjny budynek. Nowoczesna bryła „przytuli” się do gmachu i ma być jego medyczną perełką.
Według projektów skrzydło pomieści oddział anestezjologii i intensywnej terapii medycznej dla osób dorosłych, szpitalny oddział ratunkowy (SOR), 15 sal operacyjnych oraz dział centralnej sterylizacji. Na dachu zostało zlokalizowane lądowisko dla śmigłowców ratunkowych.
- Program wieloletniej rozbudowy szpitala realizujemy już od 2007 roku. Teraz rozpoczynamy najważniejsze zadanie - mówi Grażyna Rybińska, zastępca kanclerza ds. techniczno-administracyjnych Collegium Medicum w Bydgoszczy. Inwestycja pochłonie 60 milionów złotych, które otrzymaliśmy z budżetu Ministerstwa Zdrowia.
Zgodnie z założeniami, budowa potrwa 30 miesięcy, a więc skrzydło zostanie oddane do użytku już w 2012 roku. I jak się okazuje, to ostatni dzwonek, aby zmodernizować szpital, a w szczególności oddział ratunkowy, który obecnie nie spełnia ministerialnych norm.
<!** reklama>- Standardy przewidują na przykład zorganizowanie osobnych sal do resuscytacji, konsultacji, diagnostyki czy pomieszczeń, gdzie można prowadzić obserwacje. Sale operacyjne muszą być tak wyposażone, aby można było w nich przeprowadzić operacje z różnych specjalizacji. A oddział intensywnej terapii powinien mieć około 30 łóżek, podczas gdy teraz jest ich zaledwie 11 - wyjaśnia Przemysław Paciorek, kierownik Katedry i Kliniki Medycyny Ratunkowej - Zmiany są konieczne, jeśli oddział ma się utrzymać. Mam nadzieję, że inwestycja zakończy się w terminie. Jak się uda, będziemy jednym z najlepszych szpitali w Polsce.
Władze Collegium Medicum dążą do tego, aby nowy oddział wpisał się w ogólnoeuropejską sieć ratownictwa i dydaktyki medycyny ratunkowej. Mają tu przyjeżdżać profesorowie i dzielić się swoimi umiejętnościami z pacjentami i studentami.
