Bohaterem dorocznego koncertu pamięci Filharmonii Pomorskiej (31 października) będzie jedna z najbardziej fascynujących mszy żałobnych w historii muzyki.
<!** Image 3 align=none alt="Image 223514" sub="Orkiestrą Symfoniczną Filharmonii Pomorskiej dyrygować będzie Aleksander Gref fot. materiały FP">
Podobno Mozart czuł, że pisze ją dla siebie... Stworzenie tego dzieła zlecono Mozartowi w lipcu 1791 roku. Kompozytor otrzymał od tajemniczego posłańca niepodpisany list. Anonimowy zleceniodawca zamówił mszę żałobną.
<!** reklama>
Mimo iż kompozycja była dla Mozarta bardzo interesująca, nie od razu przystąpił do pracy. Pracował nad tą mszą z dużymi przerwami, tworząc jednocześnie dwie opery - „Czarodziejski flet” i „Łaskawość Tytusa” oraz pracując nad innymi mniejszymi dziełami.
Był już wtedy bardzo chory. Nie zdołał ukończyć zamówionego dzieła, choć zaprzątało go do ostatnich chwil życia. Prowadził wyścig z czasem, uważając, że pisze Requiem na własną śmierć.
Z takim przekonaniem zmarł. Dzieło wykończyli na prośbę Konstancji jego znajomi kompozytorzy, Joseph Eybler oraz uczeń i przyjaciel rodziny Franz Xaver Süssmayr.
Mozart jest autorem w całości partii wokalnych i instrumentalnych z „Introitus” „Requiem aeternam”, wokalnych z „Kyrie” (instrumentalnie uzupełnione na podstawie szkiców Mozarta przez Süssmayra), wokalnych „Dies Irae”, „Tuba Mirum”, „Rex tremendae”, „Recordare”, „Confuntatis” (uzupełnione według szkiców Mozarta przez Eyblera).
Partie wokalne i instrumentalne „Lacrimosa” i „Amen” według szkiców wykończył Süssmayr. Ukończył także partie wokalne „Domine Jesu” i „Hostias”, zaś niepełna instrumentacja wykończona została przez Süssmayra. On też samodzielnie skomponował „Sanctus”, „Benedictus”, „Agnus Dei” oraz „Lux aeterna” (na wzór „Introitus„ i „Kyrie” Mozarta).
Informacje o koncercie są dostępne na str. www.filharmonia.bydgoszcz.pl. Bilety do nabycia w kasie FP oraz na str. www.ebilet.pl.