https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wschodni Szlak Rowerowy Green Velo: perła nad Sanem [odc. 4 – Przemyśl, fajki i twierdza]

redakcja
Przemyśl - niezwykłe miasto w województwie Podkarpackim, które trzeba koniecznie odwiedzić, jadąc trasą Green Velo. To nasz pierwszy przystanek na podkarpackim odcinku szlaku.

W samym mieście, przepięknie położnym nad Sanem, można spotkać prawdziwych Szwejków. Atrakcji tu co niemiara, a niedrogie restauracje kuszą pysznymi lokalnymi potrawami.

Przemyśl jest fascynujący. Urzeka architekturą, wydaje się miastem o wiele większym niż jest w rzeczywistości, a rowerzyści mają tu naprawdę, gdzie jeździć. Trasa biegnie między innymi przy brzegu rzeki San, tym od strony starówki. Specjalnie na potrzeby szlaku właśnie na Sanie wybudowano nowoczesną kładkę rowerową, z której korzysta mnóstwo osób. Przy wjeździe na kładkę powstało kolejne Miejsce Obsługi Rowerzystów, wygodne, zadaszone, ze stojakami na rowery, a nawet z umywalką. Gdy powstała trasa Green Velo w tym miejscu oraz MOR, od razu powstała także kawiarenka i pizzeria, obie dość mocno oblegane przez turystów.

W Przemyślu warto zatrzymać się na noc, bo naprawdę potrzeba co najmniej jednego dnia, aby wszystko tutaj zobaczyć. Urzeka sama starówka, urzekają uliczki pnące się górę i w dół. A przy tych uliczkach mnóstwo zabytków. W mieście tym znajduje się największa liczba obiektów zabytkowych na obszarze województwie podkarpackiegohttps://pl.wikipedia.org/wiki/Przemy%C5%9Bl - cite_note-32. Na Wzgórzu Zamkowym, położonym na wysokości 270 m n.p.m. posadowił się renesansowy Zamek Kazimierzowski. Można to także obejrzeć eklektyczny Pałac Lubomirskich, w którym dzisiaj ma swoją siedzibę Państwowa Wyższa Szkoła Wschodnioeuropejska. Warto zobaczyć z zewnątrz Pałac Biskupów Greckokatolickich oraz Bazylikę Archikatedralną Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny i św. Jana Chrzciciela.
Wnętrze bazyliki zachwyca, bogatym zdobieniem, a od 2014 roku dodatkową atrakcją są udostępnione dla zwiedzających krypty pod świątynią. Najcenniejszym elementem podziemi są zewnętrzne ściany romańskiej rotundy św. Mikołaja, pochodzące prawdopodobnie z roku 1215.

Będąc w Przemyślu, nie sposób nie zajrzeć do popularnego Muzeum Narodowego Ziemi Przemyskiej. Uroczysta inauguracja działalności tej placówki miała miejsce już w roku 1910, ale w zupełnie innym budynku. Dziś placówka dysponuje, zbudowanym w 2008 roku futurystycznym obiektem architektonicznym, położonym, w ścisłym centrum miasta.
Muzeum dziś rozrosło się już do takich rozmiarów, że jest placówką wielodziałową i gromadzi odrębne zbiory z zakresu archeologii, etnografii, historii, sztuki i rzemiosła oraz przyrody. Właśnie w ramach struktury Muzeum Narodowego Ziemi Przemyskiej funkcjonuje zupełnie niezwykłe Muzeum Dzwonów i Fajek, otwarte w 2001 roku oraz Muzeum Historii Miasta Przemyśla otwarte w 2005 roku.

Zupełnie osobną atrakcją w Przemyślu są potężne forty Twierdzy Przemyśl. To prawdziwa gratka dla amatorów historii i militariów, jedna z 200 wielkich fortyfikacji, jakie istniały w Europie w 1914 roku oraz trzecia co do wielkości twierdza po Antwerpii i Verdun. To co odróżnią ją od innych tego typu budowli w Europie, to aż trzy oblężenia, jakie musiała przyjąć - rzecz niespotykana w dotychczasowej historii wojen. Co więcej to właśnie Twierdza Przemyśl może się pochwalić jednym z najdłuższych okresów oblężenia w oderwaniu od stałego rodzimego frontu. Trwało ono 173 dni. Więcej wytrzymała jedynie Twierdza Verdun oraz niezdobyta nigdy carska Twierdza Osowiec (203 dni), które jednak nigdy nie walczyły w całkowitym okrążeniu.

Od niedawna z Przemyśla do ukraińskiego Lwowa codziennie kursuje nowoczesny wygodny i bardzo tani pociąg, który zabiera rowerzystów i ich rowery. Nie trzeba stać na granicy, wystarczy tylko posiadać paszport i już można zobaczyć pobliski Lwów. A przemyskie proziaki, podawane w tutejszych restauracjach z masełkiem czosnkowym, albo pizza z karmelizowaną gruszką, miodem, orzechami i serem pleśniowym, tylko wzmagają apetyt na odwiedziny tego niezwykłego miasta.
A więcej informacji o Przemyślu i trasie Green Velo na www.greenvelo.pl

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

a
ania

MOSiR w Łańcucie ... porażka!!! Strach się bać! Nocne spotkania amatorów szybkich aut ... a tam jest MOR

J
JJ

Wszystko fajnie fajnie, tyko szkoda że ekipa filmowa tak naprawdę nie jeździ rowerami po szlaku, tylko przemieszcza się samochodami z rowerem na dachu od atrakcji do atrakcji i wyciąga go tylko na potrzeby nakręcenia sobie takie spot'ków. Wolę relacje ludzie którzy faktycznie jadą po trasie.

 

M
Manik

Miałem okazję jechać w maju tego roku Szlakiem Green Velo po Podkarpaciu i szlak mnie brał , braki w oznakowaniach,puste słupki , przy rozwidleniach brak oznakowań,przy wyjeździe z Łańcuta w kierunku Leżajska!!!!! A tak na marginesie jak nie będą uzypełnione oznakowania to za rok lub dwa to nie będzie wiadomo którędy jechać,smutne ale prawdziwe :(  :(  :(  :(

c
cyklista

potwierdzam. U nasz w sąsiedztwie też jedna wielka granda i dziadostwo ta Green Velo - wyciągnęli kasę z Unii postawili jakąś drewbudnie, a sama trasa biegnie wzdłuż szosy co normalnie osobówki,  a nawet TIR-y tez popylają i to nazywają szumnie szlak rowerowy Niech szlag taki szlak trafi. Bo niechaj jeden z drugim wsiądzie na rower i przejedzie się byle droga polną, miedzą, łąką, lasem i będzie miał o wiele wiecej green na swym velocypedzie niz na tej calej Green Velo - wielkie halo    

t
tomxxv
W pobliżu Piekoszowa Green Velo to nic więcej poza zwykłymi szosami, którymi niektórzy kierowcy jeżdżą jak wariaci. Ciekawe, jak to wygląda w innych rejonach...
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski