Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

[WRACAMY DO TEMATU] Poparzona mieszkanka Koronowa zmarła dzisiaj przed południem w szpitalu w Gryficach

(jar,szu)
Stan 30-letniej Natalii Ch. z Koronowa, którą podpalił mąż, wydawał się w ocenie lekarzy przez moment stabilizować. Niestety, pacjentka zmarła dzisiaj w godzinach przedpołudniowych. Poparzenia obejmowały 70 procent powierzchni ciała.

Kobieta przebywała od blisko dwóch tygodni w Zachodniopomorskim Centrum Leczenia Ciężkich Oparzeń i Chirurgii Plastycznej w Gryficach. Była utrzymywana w śpiączce farmakologicznej. Oddychał za nią respirator.

Jeszcze dzisiaj rano tak mówił w rozmowie z naszym reporterem Łukasz Szyntor, rzecznik prasowy szpitala w Gryficach: - Lekarze nieustannie walczą o życie pacjentki. W ciągu dwóch dni jej stan ustabilizował się na tyle, że zaczęto planować kolejne zabiegi. Jednak w środę stan ponownie się pogorszył.

Jak się później okazało, krótko po naszym telefonie stan kobiety dramatycznie się pogorszył. Zmarła przed południem. Osierociła dwoje małych dzieci.

Tragedia, jak już pisaliśmy wcześniej, rozegrała się w sobotę 28 marca w kotłowni domu jednorodzinnego w Samociążku na obrzeżach Koronowa. 31-letni Marcin Ch., który był pod wpływem silnego narkotyku pobudzającego oblał żonę łatwopalnym płynem i podpalił. Kobieta uległa poparzeniom ok. 70 proc. powierzchni ciała. Stało się to w obecności dzieci w wieku 5 i 10 lat.

Mężczyzna usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem i został aresztowany na trzy miesiące. Teraz kwalifikacja prawna czynu może ulec zmianie i Marcin Ch. prawdopodobnie będzie odpowiadał za morderstwo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!