https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wolej "žOlszówy" uratował świecian

Tomasz Keller
Strategia obronna Henryka Trochowskiego przy brakach kadrowych w ataku Wdy prawie przyniosła efekt, ale to jednak gospodarze zainkasowali kolejne trzy punkty.

Strategia obronna Henryka Trochowskiego przy brakach kadrowych w ataku Wdy prawie przyniosła efekt, ale to jednak gospodarze zainkasowali kolejne trzy punkty.

<!** Image 2 align=right alt="Image 84641" sub="Gol Patryka Olszewskiego (w białej koszulce) zapewnił Wdzie cenne trzy punkty, po trudnym meczu z defensywnie nastawioną Victorią Lisewo Fot. Andrzej Pudrzyński">Victoria Lisewo miała przyjechać do Świecia z nastawieniem bardzo defensywnym i faktycznie niemal całą jedenastką od początku ustawiła się na swojej połowie. Trener gości, Henryk Trochowski, uczulił swoich zawodników, by nie wdawali się w otwarty futbol z faworytem, tylko szczelnie „murowali” dostęp do własnej bramki.

Krótka ławka rezerwowych

Wdzie ciężko było ten mur przebić, choć starała się. W pierwszej akcji Damian Kierski dośrodkował piłkę w pole karne, ale nikt nie potrafił dołożyć nogi. W 9 minucie w polu karnym padł Bartosz Czerwiński, ale gwizdek sędziego milczał jak zaklęty. W 23 minucie po akcji skrzydłem Jacka Piotrowskiego po ziemi uderzał Leszek Szczygielski, ale bramkarz Lisewa, Marcin Grodzicki popisał się refleksem. Wda miała problemy z przedostaniem się w pole karne Victorii, więc próbowała strzałów z dystansu. Niewiele do szczęścia zabrakło Kamilowi Graczykowi i Michałowi Majce.

<!** reklama>Zespół ze Świecia cierpi na braki kadrowe. Do końca sezonu nie zagrają prawdopodobnie Wojciech Ernest i Łukasz Subkowski, a na domiar złego w 19 minucie meczu z Victorią kontuzji doznał jeszcze Arkadiusz Woźniak. Drugą połowę lepiej o dziwo rozpoczęli goście, stwarzając sobie od razu na początku pierwszą okazję. Piłka podskoczyła obok zaskoczonego Krzysztofa Koseckiego, dopadł do niej Piotr Gross, ale w sytuacji sam na sam z Kochańskim przestraszył się i uderzył obok bramki. Lisewo wietrzyło jednak szansę w kontratakach, zwłaszcza, że Wda nie grała tego dnia dobrego spotkania. Świecianie nadal z uporem forsowali mur obronny gości i nawet jak udawało im się przedostać nieco bliżej bramki, na drodze stawał świetnie dysponowany Marcin Grodzicki, który bronił w nieprawdopodobnych sytuacjach. Bramkarz Victorii dwukrotnie obronił nogami strzały z najbliższej odległości Leszka Szczygielskiego i Patryka Olszewskiego.

Skruszyli mur

Defensywa Lisewa w końcu jednak padła. W 68 minucie długą piłkę do Patryka Olszewskiego posłał Leszek Szczygielski, a „Olszówa” nie namyślając się huknął potężnie z woleja zdobywając pięknego gola, który przesądził o wyniku meczu. W 77 minucie mogło być już po meczu, ale z trzech metrów bramkarza gości nie potrafił pokonać Damian Grzędzicki. Dwie minuty przed końcem spotkania serca kibiców zamarły. Piotr Gross popisał się udanym zwodem w polu karnym. Dopiero co wpuszczony z ławki Błażej Chęciński chyba jednak go podciął, ale arbiter nie odważył się w takim momencie podyktować rzutu karnego przeciwko gospodarzom.

Skład Wdy: Kochański - Majka, Grzędzicki, Kosecki, Graczyk, Kierski, Szczygielski, Jasik (86' Chęciński), Czerwiński (56' Wróblewski), Piotrowski (56' Gładek), Woźniak (19' Olszewski).

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski