Zobacz wideo: Ćwiczenia służb ratowniczych na S5 pod Bydgoszczą.

Wystawa nosi tytuł „Wojna oczami dziecka - ból i nadzieja”. Prace na niej prezentowane zostały nadesłane przez Irynę Semenenko z Centrum Humanitarnego Rady Miasta Czerkasy. Właśnie to miasto, oprócz Krzemieńczuka, jest jednym z dwóch ukraińskich miast partnerskich Bydgoszczy.
Wyjątkowość prac polega na tym, że rysunki powstały w pierwszych godzinach po przybyciu ewakuowanych rodzin do Centrum Humanitarnego w Czerkasach. W czasie, gdy rodzice zajmowali się załatwianiem formalności (konsultacje, pomoc humanitarna, rejestracja w celu osiedlenia się), dzieci rysowały. Czas wykonania prac przez najmłodszych wyniósł od 30 minut do godziny.
Jak dzieci z Ukrainy widzą swoje miasta po wybuchu wojny
Miasto Bydgoszcz postanowiło właśnie te rysunki zaprezentować na niecodziennej wystawie w Młynach Rothera. Jej otwarcie nastąpiło w poniedziałek (4 lipca). W założeniu wystawa ma zwrócić uwagę na problemy psychologiczne i potrzeby materialne dzieci wojny i ich rodzin, które straciły domy, poczucie bezpieczeństwa, a często i najbliższych. Młodzi artyści za pomocą rysunków prezentują właśnie swoje emocje - strach, ból, złość, ale także nadzieję. Na rysunkach można zobaczyć, jak dzieci widzą po wybuchu wojny ukraińskie miasta, np. Mariupol, Siewierodonieck, Kijów czy Charków.
Jednym z autorów prac jest 11-letni Mykyta z Mariupola. Swój rysunek opisał tymi słowami: "Narysowałem moje miasto. Mój Mariupol. Jak zostało zniszczone przez rosyjskich okupantów. Jak oni torturowali to miasto. Przeszedłem przez to. Widziałem to wszystko. Bardzo się bałem. Widziałem, jak ten budynek płonie. Wszystko było tam połamane. Nie było tam nic... Chciałem żyć!".
Rysunki można obejrzeć w Młynach Rothera do 15 lipca
Wystawa w Młynach Rothera czynna będzie do 15 lipca br. Wstęp wolny.
Dodajmy, że Centrum Humanitarne Rady Miasta Czerkasy, w którym dzieci wykonały swoje prace, działa od pierwszych dni inwazji Rosji na Ukrainę. Powstało na wniosek prezydenta miasta Anatolija Bondarenki i połączyło wysiłki czerkaskich wolontariuszy i pracowników urzędu miasta. Pracuje w nim od 100 do 150 wolontariuszy. Głównym zadaniem centrum jest przyjmowanie uchodźców wewnętrznych, osiedlanie ich i zapewnianie im pomocy humanitarnej, a także realizacja programów adaptacyjnych do życia w Czerkasach oraz pomoc Siłom Zbrojnym Ukrainy.