Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wojenne fortele na zakupach

Sławomir Bobbe
Sławomir Bobbe
D o „Expressu” dotarła kolejna prośba o interwencję od zbulwersowanego Czytelnika, który zwrócił sprzedawcy zepsutą jego zdaniem sałatkę, a ten - na jego oczach - wrzucił ją do zbiorczego pojemnika, w którym znajdowała się wcześniej.

Ot, inny naiwny pewnie się na nią skusił. Czytelnik jednak nie odpuścił i sprawę nagłośnił. Tymczasem jest wiele chwytów, które klienci mogą stosować wobec sprzedawców, by nie dać się im nabić w butelkę.

Jakich? Utrudnić życie sprzedawcom można choćby sięgając po towar z samego końca półki. Zwykle dbają oni o to, by tuż przed nosem postawić nam produkty, których data ważności kończy się najszybciej.

CZYTAJ TEŻ:Sprawdź termin ważności, zanim włożysz towar do koszyka. Niektóre sklepy żerują na naszym braku czujności

Ta sama zasada dotyczy mrożonek. W ich przypadku dochodzi jeszcze kwestia bezpieczeństwa - produkty z samego dołu lodówki są dobrze zamrożone, te z samej góry mogły tam trafić na przykład wtedy, gdy przy kasie ktoś się jednak rozmyślił i ich nie kupił. Zanim wróciły do chłodziarki, mogły już odtajać, co źle wpłynie na ich jakość.

Podobnie, doświadczeni konsumenci nie kupią serów w plastrach pakowanych w folię. Dlaczego? Folię można zawsze zdjąć i nałożyć nową, z nową datą ważności produktu do spożycia. Ser cięty z bloku jest znacznie bezpieczniejszy. Szczególną ostrożność należy zachować podczas kupna żywności w promocji.

Czasem obniżona cena wynika z tego, że produkt traci ważność właśnie w dniu zakupu, tylko sprzedawca zapomni o tym poinformować. I sprawa najważniejsza - zawsze reklamować zepsute produkty, co powinno wybić sprzedawcy z głowy wszelką ochotę do przekrętów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!