- Mam wrażenie, że dobrze czujemy się wtedy, kiedy trzeba dowieźć wynik do końca. Gramy z charakterem, ambicją, bez próbowanie jakiejś niesamowitej piłki. Dzisiaj ta druga połowa tak wyglądała, a potem udało się zdobyć bramkę. Moglibyśmy jeszcze 90 minut zagrać, a i tak byśmy bramki nie stracili - wyznał Szczęsny w rozmowie z TVP Sport.
- Mnie się nie podoba dywagowanie o grze trójką w defensywie, o czym mówiłem już na przedmeczowej konferencji. Dziś w obronie graliśmy trójką, a przy rozegraniu tak naprawdę czwórką. Można wyjść nawet siedmioma, ale zawsze chodzi o to, jak kto wywiązuje się ze swoich zadań. Dzisiaj każdy był rewelacyjny i to jest najważniejsze - dodał.
- Potrzeba było nam zwycięstwo w meczu, w którym trzeba było pokazać charakter. To podnosi może nie atmosferę, ale pewność siebie - zakończył Szczęsny.
REPREZENTACJA w GOL24
Liga Narodów. Walijczycy jak rzeźnicy. A sędzia nie reagował!
