Sąd uznał Wojciecha O. za winnego czynu popełnionego podczas protestu przeciwników obowiązkowych szczepień przeciwko COVID 19 w Bydgoszczy. Chodzi o występek z artykułu 128. Na podstawie tego przepisu sąd wymierzył mu karę jednego roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności.
Ponadto sąd uznał go winnym tego, że na Starym Rynku w Bydgoszczy publicznie znieważał posłankę Marcelinę Zawiszę, używając wobec niej "słowa powszechnie uważanego za obelżywe". Za to O. został ukarany grzywną w wysokości 150 stawek po 100 zł dziennie. Sąd nie miał również wątpliwości co do tego, że O. popełnił przestępstwo z artykułu 190 kodeksu karnego, za co został skazany na pół roku więzienia. Łącznie wymierzono skazanemu rok i osiem miesięcy pozbawienia wolności.
Zobacz wideo: KWP w Bydgoszczy przejęła nielegalną broń i narkotyki

Wojciech O. został aresztowany po wiecu, który odbył się na bydgoskim Starym Rynku pod koniec stycznia. Po zaznajomieniu się z materiałami bydgoska policja zatrzymała Wojciecha O. na stacji paliw pod Warszawą. 1 lutego, przedstawiono mu zarzuty publicznego nawoływania do popełnienia przestępstwa oraz wywierania groźbą wpływu na czynności urzędowe organu administracji rządowej.
To Cię może też zainteresować
Ekscesów Wojciecha O. bydgoszczanie nie oglądali wtedy po raz pierwszy. Latem 2021 roku w tym samym mieście patostreamer znany także pod pseudonimem Aleksander Jabłonowski zaatakował gazem białoruskiego studenta, który na Starym Rynku uczestniczył w wiecu poparcia dla osób prześladowanych przez reżim Łukaszenki.
Nawoływał do przemocy
- Znajdzie się kij na poselski ryj!!! Ten kij tworzy się każdego dnia, to są zapisy wideo sesji parlamentarnych. To są zapisy w aktach, kto jak głosował - to słowa, które padły z ust oskarżonego.
Marcin O., jego współpracownik i współautor internetowych wystąpień transpomitowanych w stremach na YouTube, wspomniał nazwisko poseł Marceliny Zawiszy i fakt nazwania jej przez Wojciecha O. "k...ą", po czym krzyknął o posłach "chcę ich zabić", zaznaczając, że cytuje aresztowanego O. - Tu jest Polska, a nie Polin! W Polsce nie ma miejsca dla dwóch ani trzech nacji - stwierdził Marcin O., a następnie wyjął atrapę pistoletu Walther P99 i zaczął skandować: "Śmierć wrogom Polski!".
Sędzia Andrzej Bauza uzasadniając wyrok, zwrócił uwagę m.in. na słowa, które O. wypowiedział podczas wiecu w Bydgoszczy.
- Oskarżony mówił: "Ja, Wojciech O. będę ich zabijał" - to cytat przywołany przez sędziego. Zaznaczył, że w jego ocenie, słowa
wypełniają znamiona przestępstwa z art. 128 kodeksu karnego, który stanowi: "Kto przemocą groźbą bezprawną wywiera wpływ na czynności urzędowe Konstytucyjnego organu Rzeczypospolitej Polskiej, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10".
- To ewidentnie jest groźba bezprawna, tego nie da się inaczej ocenić - podkreślał sędzia Andrzej Bauza.
Wyrok jest nieprawomocny.